Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~Serdel

    Niestety smutna prawda, u mnie na informatyce tylko ja z kolega chcielismy sie cos nauczyc, reszta tylko gg, fotka i cs. Smutne.

    02-09-2010, 16:46

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ROLU

    Boski text, chyba najlepszy ITF jak dotąd, a zakończenie po prostu miażdży mądrością.
    Fakt jest faktem, pracuję w wydziale rodzinnym sądu rejonowego i doskonale wiem, że to smutna, a wręcz paradoksalnie prawdziwa rzeczywistość...

    02-09-2010, 18:52

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • PawelGIX
    m
    Użytkownik DI PawelGIX (12)

    "Nikogo nie obchodzi los tych dwudziestu kilku normalnych dzieci, które z powodu takich aparatów jak Stolec-Kupski nie mogą się normalnie uczyć."
    smutna prawda niestety....,
    a swoją drogą pamiętam jednego takiego ambitnego i naiwnego nauczyciela informatyki ;)

    02-09-2010, 19:31

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~nowik

    ITFiction to część DI, od której zaczynam lekturę całego portalu. Panie Maj, wielkie dzięki za intelektualny i ożywczy ferment ;)

    02-09-2010, 20:21

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~mięczak

    Ach ci biedni nauczyciele. Pewnie jakby dostali podwyżkę pracowałoby im się lepiej - i nawet ze 25 godzin tygodniowo. Nie co reszta hołoty co 45 godzin pracuje - pewnie - trzeba było się uczyć! Tylko od kogo ;-(

    02-09-2010, 23:43

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~mietek
    [w odpowiedzi dla: ~mięczak]

    Było zostać nauczycielem i też byś miał tak zajebiście.

    03-09-2010, 01:11

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Nie-nauczyciel

    Ale to bardzo dobrze, że większość uczniów ma informatykę w głębokim poważaniu. Dzięki temu ta garstka, która chce coś z tych lekcji wynieść i pójść dalej w tym kierunku będzie mogła liczyc na lepsze stawki w przyszłości :)

    03-09-2010, 07:05

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~...---...

    "będzie mogła liczyc na lepsze stawki"
    ...w szkolnictwie. :)

    03-09-2010, 08:30

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~arek

    IT Fiction to jedne z najlepszych artykulow jakie sie pojawiaja na DI, tak trzymac !

    03-09-2010, 09:52

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~wildenergy

    Czy mnie pamięć nie myli czy to Romek Giertych chciał sprawić aby takich "Bożydarów" nie było wśród tych którzy jednak chcą coś wiedzieć?

    03-09-2010, 16:54

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • matips
    m
    Użytkownik DI matips (155)
    [w odpowiedzi dla: ~Nie-nauczyciel]

    Ja chciałem się czegoś NAUCZYĆ na informatyce. Niestety, straciłem 1h tygodniowo by robić mało odkrywcze rzeczy z produktami M$.

    03-09-2010, 17:09

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~carlos

    Moją nauczycielką informatyki w gimnazjum, przez dwa lata była babka która uczyła od zawsze plastyki i muzyki, a teraz sobie "dorobiła" informatykę. Każda lekcja to teoria, "mistrz klawiatury" i podstawowa edycja tekstu w Wordzie.

    03-09-2010, 19:26

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Prox

    Jestem w 4 klasie TI. U mnie jest podobnie - nie wiem po co niektórzy poszli na infę. 90% mojej klasy nie wiąże z tym zawodem swojej przyszłości. Ok - nie ma przynajmniej 100% klasy geeków ale bez przesady - robią byle co byleby zdać a niektórzy nie wiedzą czym jest defragmentacja czy kompresja.

    03-09-2010, 20:37

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~katia

    Ja miałam dobrego nauczyciela informatyki w liceum, co w czasach 15 lat temu było zupełną rzadkością.

    Oprócz rzeczy typu uruchomienie edytora tekstu (w DOS) uczył podstaw np. systemu binarnego, algorytmów, programowania.

    Posiadał ponadto niesamowitą umiejętność ironii i szyderstwa. Ktokolwiek podskoczył na lekcji, dostawał tak cięty komentarz albo ripostę, że cała klasa rżała ze śmiechu. Metoda skuteczniejsza niż uwaga, wizyta u dyrektorki albo telefon do rodziców.

    Prawdą jest, że nie wystarczy postawić komputera z internetem, żeby dziecko było mądrzejsze. I prawdą jest, że dzieci grają i siedzą na gg, ponieważ nauczyciel nie ma im nic ciekawego do przekazania. Daje zadania, których sam nauczył się na dwutygodniowym kursie worda i excela, a które dla przeciętnego 12-latka są proste, banalne, naturalne jak używanie łyżki. Co byście robili, gdyby posadzono Was przed komputerem i kazali tworzyć i usuwać foldery w windowsie albo wysłuchiwać wykładu, jak zrobic czcionkę pogrubioną albo pochyłą.

    Dzieciaki można zaciekawić, trzeba mieć dla nich tylko co do zaoferowania. Natomiast z biurokracją już rzeczywiście nie wygrasz.

    03-09-2010, 21:11

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~jacek

    super tekst. taki ... realny.

    03-09-2010, 23:34

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)