Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

  • ~intervojager

    Moje dzieci tez mają problemy z takimi typami. A będzie jeszcze gorzej. Nie chcę pisać wam o skutkach ubocznych ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, oraz nauczania praw dziecka i wychowania seksualnego, w wyniku wiele dzieci dochodzi iż milość nie istnieje, a liczy się wulgarny sex. Pani minister edukacji za swoje genialne pomysly powinna iść na zasiłek dla bezrobotnych, bo gdyby glupota sprawiała ból, wyła by z bólu bez przerwy.

    04-09-2010, 12:25

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~mial
    [w odpowiedzi dla: ~wildenergy]

    Giertych chciał się takich Bozydarów pozbyć, obecna minister edukacji chce zlikwidować szkoły specjalne i tym samy chce wprowadzić takich Bozydarów tysiące do normalnych szkół

    04-09-2010, 10:33

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~jacek

    super tekst. taki ... realny.

    03-09-2010, 23:34

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~katia

    Ja miałam dobrego nauczyciela informatyki w liceum, co w czasach 15 lat temu było zupełną rzadkością.

    Oprócz rzeczy typu uruchomienie edytora tekstu (w DOS) uczył podstaw np. systemu binarnego, algorytmów, programowania.

    Posiadał ponadto niesamowitą umiejętność ironii i szyderstwa. Ktokolwiek podskoczył na lekcji, dostawał tak cięty komentarz albo ripostę, że cała klasa rżała ze śmiechu. Metoda skuteczniejsza niż uwaga, wizyta u dyrektorki albo telefon do rodziców.

    Prawdą jest, że nie wystarczy postawić komputera z internetem, żeby dziecko było mądrzejsze. I prawdą jest, że dzieci grają i siedzą na gg, ponieważ nauczyciel nie ma im nic ciekawego do przekazania. Daje zadania, których sam nauczył się na dwutygodniowym kursie worda i excela, a które dla przeciętnego 12-latka są proste, banalne, naturalne jak używanie łyżki. Co byście robili, gdyby posadzono Was przed komputerem i kazali tworzyć i usuwać foldery w windowsie albo wysłuchiwać wykładu, jak zrobic czcionkę pogrubioną albo pochyłą.

    Dzieciaki można zaciekawić, trzeba mieć dla nich tylko co do zaoferowania. Natomiast z biurokracją już rzeczywiście nie wygrasz.

    03-09-2010, 21:11

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Prox

    Jestem w 4 klasie TI. U mnie jest podobnie - nie wiem po co niektórzy poszli na infę. 90% mojej klasy nie wiąże z tym zawodem swojej przyszłości. Ok - nie ma przynajmniej 100% klasy geeków ale bez przesady - robią byle co byleby zdać a niektórzy nie wiedzą czym jest defragmentacja czy kompresja.

    03-09-2010, 20:37

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)