Nie wiedziałem, że Sony ostatecznie nie wyrównało starszym artystom marży.
Co za chamstwo. To, że takie różnicowanie jest nieuczciwe nie podlega wątpliwości. Wycieranie się w internecie ideą walki o "prawa autorskie" przez te koncerny woła o pomstę do nieba.
W zeszły weekend zastanawiałem się nad zakupem SingStara do PS3, moja narzeczona lubi sobie pośpiewać. Co prawda wolę jak tego nie robi, ale na takie poświęcenie byłem gotów. Jednak jeśli miałbym dorzucać swoje pieniądze do tak chorego systemu, to wolę się wycofać z pomysłu.
To sie wycofaj a nie nam tutaj bedziesz mamrotal jaki to ty sprawiedliwy i waleczny jestes bo nie zaplacisz za bubel ktory jest uwazany mimo wszystko przez ciebie za warty swojej ceny.
Co do tematu to zastanawia mnie podejscie prawnikow EMI. Mowi ze umowa nie dotyczyla sprzedazy internetowej wiec jakim k**** prawem sprzedaja w internecie ich utwory pytam sie
Dokładnie. Skoro twierdzą, że umowa nie dotyczy internetu, to jakim prawem sprzedają te utwory przez internet?
Pink Floyd wygrał z EMI spór o sprzedaż muzyki w internecie:
http://wybor(...)cie.html