Super. Po co komu aparat czy kamera jak nic nie można obcykać? Jedziesz na wycieczkę i zero wspomnień, bo przecież zdjęć robić nie można. Dojdzie pewnie do tego, że na wycieczki, będzie się jeździć z przepaską na oczach, żeby czasem nie spojrzeć na jakąś 'sztukę" i jej nie zapamiętaj, bo będzie to nielegalne kopiowanie, a gdyby się jeszcze rodzinie chciało opowiedzieć o tej wycieczce to będzie to już rozpowszechnianie. LOL LOL LOL
W Monachium w jednym kościele jest odcisk stopy diabła. Wszyscy fotografują, ja też. A piekło jakoś się o mnie nie upomina.
Wniosek: paranoiczni twórcy sztuki są gorsi niż diabeł :-)
http://www.flick(...)7398752/
Jeszcze się upomnę, spokojnie ;) Hrhrhrhrrrr....
Hehe, też mam te zdjęcie, nawet niechcący "wdepnąłem" w ten odcisk gdy go szukałem.
A co do zdjęcia z artykułu to sprawa jest jasna. Facet zrobił zdjęcie "rzeźby" dostępnej w miejscu publicznym i sfinansowanej za publiczne pieniądze! Nieważne, że zarobił na tych zdjęciach 60$. Bo zarobił NA SWOICH ZDJĘCIACH, a nie na rzeźbie bezpośrednio.
Jeżeli ja zrobię zdjęcie PKiN, umieszczę je na stronie i z reklam zarobię 5 zł, państwo polskie albo architekt może mnie pozwać? Nie.
A co jeśli jakiś artysta zrobi zdjęcie jakiejś rzeźbie i te zdjęcie wygra konkurs? To zdjęcie wygrywa konkurs a nie rzeźba!
Każdy kto wystawia rzecz w publicznym miejscu, zrobioną za publiczne pieniądze, nie ma prawa zakazać jej fotografii czy żądać jakichkolwiek pieniędzy!
Może zapytać "rzeźbiarza" a skąd wziął te kroki układu tanecznego? Ktoś to w końcu wymyślił dawno temu...
Eh, redaktor się nie popisał. Jedno zdanie w całym artykule dotyczy sedna, a reszta to sianie paniki, że zdjęć nie wolno robić.
Rzeźbiarz wytoczył proces nie o zrobienie zdjęć rzeźbie, a o wykorzystywanie majątkowych praw autorskich do wizerunku rzeźby. Niestety nie można publikować wizerunków, do których praw się nie posiada.
Tak prawo autorskie działa również w Polsce.
Proszę juz nie fotografować szczytu Śnieżki. Ten widok należy tylko do mnie. Prosę się nawet tam nie patezeć bo będzie kara :(
Co to ma do praw autorskich? Obiekt zrobiony za publiczne pieniądze i postawiony w publicznym miejscu każdy ma prawo fotografować i robić ze swoimi zdjęciami co chce. Czy to sprzedawać czy zrobić z nich rolkę papieru toaletowego.
A jak ktoś zakaże robienia zdjęć chodnika przed domem bo ma prawa autorskie to też przyznasz mu racje? W końcu to artysta budowlaniec robił za twoje pieniądze!