Gdy następnym razem będziecie robić zdjęcie atrakcjom turystycznym, sprawdźcie uprzednio, czy jest to dozwolone. Zwłaszcza jeśli będziecie przebywać w Stanach Zjednoczonych.
reklama
W ośmiu rożnych miejscach miasta Seattle zobaczyć można rzeźby z odciskami stóp przedstawiającymi kroki rożnych tańców. Kolejne kroki są ponumerowane, by łatwiej można było podążać ich śladem. Jest to niewątpliwa atrakcja miasta, znanego głównie z tego, że bardzo często pada tam deszcz. Nie powinno więc dziwić, że mieszkańcy i turyści robią im zdjęcia. Nie wszystkim się to jednak podoba.
Jack Mackie, będący twórcą ulicznej sztuki, pozwał do sądu Mike'a Hipple, gdyż ten wykonał zdjęcia kroków tanecznych i umieścił je potem w jednym z serwisów społecznościowych. Po otrzymaniu listu od autora, wykasował je razem ze wszystkimi posiadanymi kopiami. Nie przeszkodziło to jednak temu, by sprawa trafiła do sądu - podaje Komonews.com.
Czy jest de facto o co się bić przed wymiarem sprawiedliwości? Stopy z brązu na ulicach Seattle są już od około trzydziestu lat. Trudno byłoby zliczyć, ile osób zrobiło im zdjęcia czy też, podążając od kawałka do kawałka całości, nauczyło się kroków. W każdym z tych przypadków dochodziło w jakiejś mierze do kopiowania dzieła.
Tego typu działania nie powinny stać w sprzeczności z prawem autorskim. Inaczej bowiem zakazane być powinno fotografowanie znacznej części miast - architekci, którzy zaprojektowali budynki zapewne jeszcze żyją, mogliby więc dochodzić swoich praw. I to pomimo faktu, że budowle są ogólnodostępne, znajdują się w miejscach publicznych.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*