To ten pan też z NWO? No dramat... :/
Jak chce mieć cenzurowany Internet, to niech jedzie do Chin - droga wolna.
Generalnie uważam, że wszyscy zwolennicy cenzury/kontroli/inwigilacji powinni być natychmiast deportowani do Chin lub nawet Korei Płn. Tam mieliby pełnię szczęścia, a my nie musielibyśmy słuchać/czytać ich światłych wypowiedzi.
Co się dzieje z tzw. Zachodem? W mordę.. chyba wolałem PRL - przynajmniej metody inwigilacji mieli prymitywne.
Czy komusza cenzura jest zła a neoliberalna dobra? Nie! Neoliberalna jest gorsza. Dlaczego? Ponieważ neoliberalni politycy mają gęby pełne frazesów o wolności i demokracji, pełne gęby potępień totalitaryzmu i chińskiej cenzury, ponieważ chcą wprowadzić cenzurę dla naszego - tępych nieuków - dobra.
Biedny Bono, aż tak u niego źle? Chciałem mu rzucić trochę jałmużny, ale nie podaje swojego numeru konta na stronie www.
Raczej do Korei Płn. W Chinach są pliki chronione prawami autorskim na www.tudou.com (taki chiński Youtube), mogliby tego nie znieść.
no czemu się śmiejesz? od obracanie się o 360 stopni może się w głowie zakręcić. :D
nie usuwaj tylko wrzucaj na p2p! ;)
straszliwue się ubawiłem czytając wypowiedź Bono. bo jeszcze niedawno jeździł i pomagał, i karmił, i bronił... a tu nagle podobają mu się metody stosowane przez Chiny.
to mi wygląda na demencję starczą.
Chyba 180. A moze rzeczywiscie zawsze taki byl? wtedy 360 ...
Dlaczego mnie to wcale nie dziwi? napchana zielonymi $ komercha nie moze miec szczerych intencji, to bylo oczywiste i wiedzialem to nie od dzis. Pomijam juz fakt, ze calosc wynika glownie z niewlasciwego pojmowania wolnosci przez kraje takie, jak USA [choc Bono akurat jest Irlandczykiem AFAIR]. Wolnosc to dla nich mozliwosc posiadania broni, co jest absurdem, bo to juz opresja.
Zbyt gleboko do serc wzieli sobie twierdzenia Locke'a o "oddawaniu czesci wolnosci w zamian za opieke panstwa". Wlk Bryt zrozumiala to jako zezwolenie na inwigilacje, takoz USA ...
we wspomnianym artykule dla NYT bono popełnił jeszcze kilka takich inteligentnych uwag. Ale nie ma co się dziwić, on jest muzykiem - dobrym muzykiem ale muzykiem, nie ekonomistą, lekarzem, PRowcem, projektantem samochodów etc.
Proponuję przefiltrować Internet na hasło "U2" na wzór chiński. zobaczymy czy poprawi to sprzedaż jego płyt, kiedy z sieci znikną wszystkie wspomnienia o zespole, łącznie z ich własną stroną.
Kiedyś Bono na koncercie powiedział, że za każdym razem gdy klaszcze w dłonie umiera dziecko w Afryce. Po czym ktoś z widowni odparł: "to przestań klaskać".
Irytują mnie tacy ludzie, którzy użalają się na biedą i krajami trzeciego świata gdy sami koszą miliony dolarów. Niestety ale zawsze później wychodzi ich prawdziwe oblicze.
Niech jedzie do Chin tam ochronią jego prawa autorskie.