co nie znaczy, że w ogóle nie będzie się sprzedawał, a tym którzy będą go chcieli kupić należy to umożliwić
Jeszcze troszkę. Zarówno Zooropa jak i USA przestaną się boczyć na skośnookie porządki i zaczną brać przykład. Co tam hadopi, skoro można inaczej w imię wyższego dobra, wiecznych i wiecznie wyższych stawek autorskich. Lobby producenckie zalobbuje, ludzie przecież nie wyjdą na ulice, nie?
Artyści zapomnieli, że na kawałek chleba ciężko się pracuje. Tzn. zdaje im się, że pracują ciężko. Że sztuki by nie było, gdyby opłat nie było? Żart chyba. Bach będzie się sprzedawał jak zwykle, czyli kiepsko.
@da_funk: z tego co wyczytałem to w zasadzie jest botnet :)
ale co tam. jeśli choć 10% chińskich internautów faktycznie przyłączy się do protestu to i tak będzie ich dość...wielu :)
najbardziej jednak rozbawiło mnie "zaniepokojenie" ambasady usa :D
ambicje mają wielkie, gorzej z ich przełożeniem na życie.
usa, chyba przodownik w dziedzinie inwigilacji społeczeństwa i łamania podstawowych praw człowieka w imię wyimaginowanych "konieczności".
Jajca by były, gdyby te oprogramowanie miało służyć do stworzenia ogromnego botnetu, do jakich czynów można byłoby to wykorzystać nie mieści się w głowie. Jeśli jednak to rzeczywiście zwykłe oprogramowanie cenzurujące, to nie oszukujmy się, Chińczyki to bardzo sprytni ludzie, kto będzie naprawdę chciał, to sobie tą cenzurę obejdzie.