ustawa dotyczy sklepu internetowego między innymi, więc to jest Dziennik Internautów.
Dopalacze--' zalegalizować marihuanę w końcu która jest mniej szkodliwa od alkoholu i tytoniu to nie będzie problemu z dopalaczami, będą miejsca pracy i rozwinie się rolnictwo, a wiejska będzie mieć więcej kasy na ten swój kryzys o którym tak dudnią w mediach
Kolego, łyknij sobie mineralki i zastanów na sobą.
To jest serwis który opisuje różne rzeczy, tak jak Gazeta Wyborcza nie pisze tylko o wyborach...
Chuj ci do tego, nie podoba się to nie czytaj.
W systemie prawa powszechnie obowiązującego, umowa międzynarodowa (tudzież "prawo" stanowione przez organizacje międz., która została wyposażona w taką kompetencję na podstawie umowy), która została włączona do krajowego porządku prawego poprzez tzw. "wielką ratyfikację", w hierarchii polskiego prawa stoi nad ustawami zwykłymi tylko i wyłącznie w przypadku KOLIZJI norm. Proponowana zmiana polskiego prawa nie łamie ani żadnego przepisu wspólnotowego czy traktatu międzynarodowego, a jedynie "zaostrza" to prawo. O ile mi wiadomo takie działanie zakazane NIE jest.
Po katolicku i świętojeb*e zakażać wszystkiego włącznie z kawą i herbatą (kofeina i teina się kłania) po czym urżnąć się patriotycznie wódą z ziemniaków, najlepiej w barku sejmowym. To dopiero jest patriotyzm :>
Na głupotę nie ma rady, a ustawowa walka z konkretnym sklepem to już kuriozum.
@ eeeD
od kiedy alkohol powoduje agresję? to zalezy kto się napije. znam wielu ludzi którzy po alkoholu ani trochę nie robią się agresywni. alkohol sam w sobie agresji nie powoduje. ktoś kiedyś powiedział, że człowiek po alkoholu zamienia w czyny to, o czym myśli na trzeźwo. i chyba coś w tym jest.
@przemysław: Owszem - alkohol działa jak akcelerator uczuć, ale niestety nad wyraz często widać agresywnych pijanych ludzi. Po trawce jeszcze nie widziałem agresywnej osoby. Owszem, ludzie są czasami przymuleni, ale to dużo lepsze IMHO niż agresywni pijacy, no i zdrowsze. Dlatego IMHO delegalizacja głupiej trawki przy sprzedawananiu na każdym kroku wódy to głupota w czystej postaci. Jakby państwo nałożyło akcyzę na lekkie środki psychoaktywne i opodatkowało prostytucję, przy okazji sprowadzając ją do cywilizowanej formy z obowiązkowymi badaniami, ubezpieczeniem itp. byłoby i normalniej (w PL jest IMHO wyjątkowe zakłamanie) a i państwo miałoby większe przychody z podatków, no i sztucznie tworzona przestępczość mniejsza.
Zgadza się biorąc pod uwagę to że młodzi ludzi poniżej 18stego roku życia mieli by mniejszy dostęp do marihuany o ile byłaby ona legalna. Prohibicja nigdy nie działała i nie będzie działać, nie ma takiego czegoś jak poprawnie działająca prohibicja. Diler dzieciaków nie pyta się ile mają lat a tylko to czy mają hajs, przy tym proponuje dodatkowo "czy masz ochotę na coś mocniejszego" gdyby marihuana była legalna takiego problemu by nie było w dobie kryzysu państwo polskie nie powinno zajmować się zamykaniem takich sklepów jak dopalacze a nałożyć akcyzę i opodatkować odpowiednio. G**no prawda także jest to że od marihuany zaczyna się branie cięższych "narkotyków" to tak jakby ktoś mi powiedział że pije mleko to zacznę pić denaturat
Podobaja mi sie Twoje wypowiedzi - nic nie trzeba dodawac ;-)
Zainteresowanym tematem marichuany proponuje zapoznac się z filmem pt: "Union" dostępnym na google video, w którym to ów roślina jest przedstawiona z nieco innej perspektywy niż przedstawiana od lat w zakłamanych mediach.
Dla zainteresowanych podaję link: http://42.pl/u/1y28
Marihuana nie uzależnia w takim znaczeniu jak alkohol. Ona uzależnia tak jak czekolada, telewizja i zakupy. Alkohol natomiast uzależnia w bardzo perfidny sposób - taki że człowiek przez lata może nie wiedzieć że jest uzależniony (bo co to jest jedno piwko/szklanka wina do snu codziennie? To przecież na odprężenie i dobry sen a nie uzależnienie) a jak się już okaże że jest - skutki zazwyczaj są przykre.
A to że sięgając po marihuanę masz duże prawdopodobieństwo że sięgniesz po coś mocniejszego sprawdza się ale tylko w wypadku gdy jest ona nielegalna - "bo przecież skoro już złamałem prawo i zapaliłem tą trawkę to czemu nie mogę łamać dalej i zapalić "coś ciekawszego"