Citi - mam bardzo złe doświadczenia odnośnie zabezpieczeń tego banku. Dawno temu byłem klientem i gdy sam odkryłem luki i sposoby dzięki którym mogłem swobodnie dokonywać przelewów z jednych obcych konta na inne doznałem szoku. To nie było trudne. Wystarczyła minimalna wiedza. Sytuację wtedy opisywałem w internecie ale zostałem wyśmiany jako ktoś kto panikuje i proponowano mi trzymać oszczędności w skarpetkach.... hmmmm... oczywiście konta w tym banku pozbyłem się w trybie natychmiastowym, jak tylko odkryłem jak łatwo ktoś może pozbawić mnie moich oszczędności.
Wierzcie mi - mógłbym (nie z każdego) z wielu kont dokonać przelewów na dowolny inny rachunek. Nie zrobiłem tego bo nie jestem przestępcą i po prostu przeraziłem się sam o swój rachunek.
Kiedyś też miałem konto w Citi. Niestety brak zabezpieczeń ze strony banku (do zalogowania wymagane było jedno hasło) spowodał że zrezynowałem z ich banku. No i jeszcze fakt że polecali IE jako najlepszą przelglądarkę. Żałosne.
Tak zupełnie abstrahując od tego, że mogą mieć rację (co z tego że w głowie, skoro wpisała na jakiejś lewej stronie nie sprawdzając certyfikatu, albo z zarobaczonego komputera), to... kto w ogóle korzysta z usług shittybanku? Mieliśmy tam (niestety) konto firmowe, pomijając chore opłaty, to każda dyspozycja zajmowała 2 tygodnie - złożenie wniosku w POK-u (oni w ogóle mają normalne oddziały? takie gdzie jest ktoś decyzyjny?), przesłanie do Warszawy, odpowiedź z Warszawy, że podpis im się nie podoba i od nowa.
tak czytam ten komentarz CityBanku (aktualizacja) i... czy on wogól wnosi coś do sprawy? Kobieta twierdzi, że nie podała nikomu PINu, a oni uparcie odpowiadają - nie należy dawać nikomu naszego PINu. Ciekawe czy do nich wogóle cokolwiek dociera? ;)
Chyba nie do końca jesteście na bieżąco. Od 2 lat można można korzystać z potwierdzeń transakcji kodami sms, alternatywnie przy definiowaniu nowych odbiorców wymagany kontakt telefoniczny z Citiphone. Jeśli pani na trefnej stronie podała swój login i hasło a oprócz tego udostępniła komuś swoją komórkę, to nie ma się co dziwić, że kasy zwrócić nie chcą. Byli by kompletnymi baranami, gdyby zwracali kasę każdemu, kto zgłosił kradzież...
Mi też się nie podoba niechlujstwo citibanku. Mam w nim 4ry kredytówki. W przyszlym tygodniu z nich rezygnuję, ryzyko jest zbyt duże. Zresztą w citi nie robię już żadnych transakcji ze względu na żałosny system zabezpieczeń oraz przez to, że wszystkiemu winny jest klient a nie bank. O wiele lepsze propozycje produktów mają praktycznie wszystkie liczące się inne banki. Btw, serwis transakcyjny citibanku bardzo łatwo jest podrobić. Moim zdaniem bank nie dołożył tu wystarczającej staranności bedąc w roli profesjonalisty, wymagając tejże od nieprofesjonalnego klienta przerzucając na niego 100% kosztów i 100% ryzyka.
Zrozum prostą rzecz - jeśli transakcja została potwierdzona kodem PIN, to ALBO:
1. wykonała ją ta kobieta, ALBO:
2. w jakiś sposób wydała komuś PIN.
Nic dziwnego, że bank powtarza w kółko tę mantrę - ich zwyczajnie nie interesuje, z jakiego IP, w jaki dzień, po co, na co, dlaczego. Transakcja została wykonana z użyciem PIN-u i jako taka nie podlega reklamacji.
Dopiero w momencie złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa organy ścigania wystąpią do banku po te dane i będą mogły (organy ścigania, a nie bank, pokrzywdzona czy jakiś prywatny detektyw) szukać sobie, kto tej transakcji dokonał na prawdę i w jaki sposób (preparując stronę WWW, instalując robala czy cokolwiek).
Gdyby było inaczej to już dawno gdzieś w RPA powstawałyby firmy, do których wysyłałoby się swój PIN, oni czyściliby konto, dzielili się kasą, a bank by zwracał 'zagrabione' środki.
Prawda jest taka że CITIBANK słabo zabezpiecza swoje konta, mi jak świsnęli pieniądze to na drugi dzień mi citibank oddał. jedyny bank w którym nie ma zdrapek lub kodów przychodzących na sms. w citibank jedynym zabezpieczeniem jest tworzenie nowych odbiorców z użyciem komórki lub teleserwisu. ale w każdej chwili jeśli ktoś przechwyci numer twojej karty i pin co jest powszechne w kafejkach internetowych, i słabo zabezpieczonych kompach, ktoś może wejśc na twoje konto i rozesłać pieniąze do wszystkich wpisanych, a te pieniądze jest trudno otrzymać z powrotem, bo potrzebna jest pisemna zgoda tego kto je otrzymał.