@Jurgi
Wycinanie wątków, czy pojedynczych wpisów to nie tylko domena "gazety". Ja udzielam się na innych forach, NIGDY nie używam wulgaryzmów, staram się pisać rzeczowo, bez pyskówek.
Po bardzo wybiórczych "cięciach" rzadko uderzających w dzieciarnie, trollów itp. widać intencje i intensywność pracy moderatorów działających jakby pod dyktando portalu.
Niestety z punktu widzenia dobrego (dla portalu) moderatora - bardziej NIEPORZĄDANE treści to nie te które usuwa się jedynie dla ogólnej aury kurtuazji językowej ale te które mogą zarazić forumowiczów właśnie rozsądnym przedstawieniem sprawy wg "niewłaściwego punktu widzenia".
"Jeśli pierwszy post w wątku narusza regulamin lub netykietę, nie mamy możliwości go skasować, tylko cały wątek przenosimy na Oślą Ławkę."
- Ostentacyjna ściema, nijak się ma do podnoszonych wcześniej zarzutów.
@lafor.net
>Prywatny portal ma prawo cenzurować dowolne wątki/wypowiedzi według dowolnego albo nawet bez żadnego kryterium. Zwłaszcza, jeśli utrzymuje się z reklam. Cry me a fuckin' river.
Jasne, że tak. W zamian jego czytelnicy mają takie samo prawo stwierdzić, że jest on zakłamany, tendencyjny, nieuczciwy. Albo po prostu, że jest do dupy. Isn't it?