W czasie tego weekendu znikały z sieci strony znanych organizacji antypirackich. Był to efekt ataków DDoS, za którym stała internetowa grupa Anonymous, często wiązana z serwisem 4chan. To było coś więcej niż "atak hackerów", bo w tego typu ataku mógł uczestniczyć właściwie każdy internauta. Ciekawe jest to, że zaatakowane organizacje nie mówią o swojej krzywdzie zbyt dużo.
więcej