1. komentarz z czelusci dupy, nie na temat. Zastanow sie czasem nad tym co piszesz. To naprawde pomaga.
2. nikt nie musi temu zadnych latek przylepiac, bo to jest autopromocja ciemnogrodu. Zrozum, ze swoimi pogladami sam sie ponizasz i pokazujesz kim jestes jako czlowiek, a takze jak rzadko wystepuje u ciebie zjawisko glebokiej refleksji.
Pozdrawiam, panie kryptosocjalisto i utopijny betonie intelektualny. Z takimi pogladami mozesz jedynie walczyc ze swiatem, nigdy sie tez niczego nie nauczysz.
W samym temacie moge powiedziec tylko tyle, ze zadziwia mnie bezrefleksyjnosc z jaka przejmuje sie 'trendy' amerykanskie w 'reszcie swiata'. To, ze amerykanie planuja wprowadzenie czegos podobnego nie oznacza jeszcze, ze musi sie to stac standardem dla wszystkim. Sugeruje zaznajomic sie z historia internetu, z naciskiem na info dot jego struktury i zdecentralizowanej budowy, a takze mozliwosci tworzenia wlasnych sieci.
Zwolenników socjalistów z PO stać tylko na inwektywy?
Przecież większość prasy na świecie jest lewicowa i ultralewicowa. Środek ciężkości jest ekstremalnie przesunięty w lewo i radykalne, skrajne lewicowe poglądy są forsowane jako coś zupełnie normalnego - np. pederastia, eutanazja, aborcja na życzenie itd. I to samo ma być z Internetem. To jest prosta konstatacja. Nic więcej. Po co tak się rzucasz?
Podajesz jakies kosmiczne skrajnosci i pleciesz farmazony jak jakis fundamentalista. Mozesz byc paranoikiem, mozesz nienawidzic rzeczywistosci, w ktorej zyjesz, mozesz byc frustratem, ale po co ci to wszystko? dobrze ci sie z tym zyje? ciagly niepokoj, strach, agresja, zlosc ...
Poglady, ktore repzrezentujesz sa zasciankowe, niepowazne, dziecinne, naiwne, 'betonowe', nienawistne, bezsensowne i generalnie zenujace. Podzial na 'lewo' i 'prawo' jest jakims kompletnym absurdem bez pokrycia w rzeczywistosci. Rozumiem, ze mozesz miec pretensje do in vitro jesli chodzi o twoja zone i dzieci, ale coz cie obchodzi czyjas macica? wara! rozumiem, ze mozesz miec problem z wlasna seksualnoscia, orientacja, etc, ale coz ci do czyjejs seksualnosci? wara!
Chcesz uchodzic za osobe myslaca, ale niekoniecznie potrafisz sie zachowac? podpowiem ci dobre rozwiazanie: ignoruj to, co cie tak emocjonalnie eksploatuje. Geje, lesbijki nie wchodza ci do domu, wiec problem dla ciebie nie istnieje. Zacznij sie burzyc w chwili, gdy ktorys cie 'zaatakuje'. O in vitro krzycz w chwili, gdy bedziesz chcial miec dziecko ze swoja potencjalna i teoretyczna partnerka, jednak okaze sie, ze nie mozecie. Takis prawy i sprawiedliwy? sierocince sa pelne dzieci - zaadoptuj kilka, najlepiej kilkanascie, jak przystalo na klasyczny model katolicki, a nie wgaduj bzdur na tematy niezwiazane z technologia na portalu TECHNOLOGICZNYM.
PORTAL JEST TECHNOLOGICZNY, ALE TYM RAZEM POSZŁO OSTRO O POLITYKĘ I ŚWIATOPOGLĄD WIĘC SOBIE POZWOLIMY.
Henry. Weź się zastanów, co ty piszesz. Atakujesz impassive. OK. Masz prawo. Ale podaj jakieś argumenty. Obrażasz innych użytkowników portalu, wyśmiewasz ich, poniżasz i wywyższasz się. Chcesz dyskusji? To podaj argumenty. W zasadzie wszystko co napisałeś negatywnego o impassive pasuje do Ciebie jak ulał.
Jesteś lewakiem i śmierdzisz lewactwem na kilometr.
Twój pierwszy komentarz doskonale opisuje Twoją osobę, ale dopiero w drugim pokazujesz pełnię swoich możliwości intelektualnych:
"Podzial na 'lewo' i 'prawo' jest jakims kompletnym absurdem bez pokrycia w rzeczywistosci."
Tego to nawet Lenin by nie wymyślił. Może w ogóle świat nie istnieje? Trzymaj się ciepło.
Jestem ciekaw jak to będzie wyglądało w praktyce:
1. Prywatna strona internetowa będzie wyświetlana wolniej niż Google?
2. Czy wyświetlane będzie tylko pół strony internetowej?
3. Albo bez obrazków?
4. A może za dodatkową opłatą?
5. Może trzeba będzie podejść bliżej nadajnika?
6. Albo podłączyć lepszą antenkę do urządzenia?
7. Czy może do strony będzie dodawana jedna reklama więcej?
8. A może SMS Premium?
9. Rząd może podwyższyć VAT na strony inne niż Google?
10. W ogóle nie będą wchodziły inne strony niż Google?
Użytkownikowi wyświetli się komunikat: "Strona nie pochodzi od wspaniałej i dbającej o Ciebie korporacji Google. Czy na pewno jesteś pewien, że chcesz ją zobaczyć? Możesz na niej przeczytać informacje oczerniające wspaniałego wielkiego brata Google. Nie będziesz wtedy szczęśliwy i nie będziesz chciał jechać do Iraku na wojnę. Lepiej wróć na YouTuba."
Mądrości sobie i Wam życzę
to że Google chciałoby zawładnąć siecią mnie nie dziwi, każda firma prywatna zaczyna od bycia małą a gdy już urośnie robi się jeszcze bardziej chciwa i rządna władzy i tak rośnie korporacjonizm, co szkodzi nowym małym firmom, które dopiero powstaną (wiec szkodzi konkurencji), mimo że nie jestem socjalistą ale uważam że siłą gospodarki są małe i średnie przedsiębiorstwa, nie molochy, molochy doprowadzają kraj do bankructwa (jak to co właśnie teraz działo się w USA), podobnie jak siłą narodu jest bogata klasa średnia (która w ostatnich latach w USA również maleje i biednieje przez korporacjonizm), natomiast my w EU mamy aż za dużo ograniczeń, przepisów socjalistycznych i podatków co też nas hamuje, tego się nie mówi u nas otwarcie, lecz w Ameryce Europa jest postrzegana jako socjalizm (bo tak w dużej mierze jest), Amerykanom życzę mniej korporacjonizmu a Europie mniej socjalizmu, złoty środek z ukierunkowaniem na kapitalizm jest najlepszy (ale nie korporacjonizm, który jest chorobą błędnie prowadzonego kapitalizmu w USA) korporacjonizm jest wówczas gdy korporacje lobbują rząd by ustanawiać dla nich korzystne ustawy i przywileje będące jednocześnie niekorzystne dla małych i średnich przedsiębiorstw i w ten sposób niszczy się konkurencję, a kto pozwala korporacjom rosnąć w siłę? przekupni politycy sponsorowani przez korporacje, globalizm i ponadnarodowi globaliści, stąd wiadomo dlaczego antyglobaliści protestują (słusznie zresztą, tylko w mediach są ukazywani zazwyczaj jak banda jełopów), PO miało robić reformy a nie robią tylko VAT podnoszą, czemu? bo za rok wybory samorządowe i PO boi się stracić głosy przez reformy (czyli zwolnienia ludzi budżetówki bo tam trzeba będzie ciąć, a w Polsce aż 45% pracujących to budżetówka wiec to bardzo dużo głosów), mamy system wyborów źle działający, wybory powinny być raz na 8 lat i samorządy i prezydent powinny być z partii która wygra, czemu? bo wtedy PO nie bałoby się robić reform już teraz, a może zrobią je dopiero za 2-3 lata, ale wówczas będą one jeszcze bardziej bolesne niż dziś (bo wyższy VAT da nam tylko przetrwanie i spowolnienie długu do 2013roku wg ekonomistów, potem zadłużenie sięgnie 60% PKB i cięcia ostre będą konieczne -dużo osób z budżetówki może polecieć z pracy, strajki, protesty...), lecz po reformach będzie już lepiej, tak czy siak czekają nas ciekawe lata
Google - coraz bardziej traci na zaufaniu. czas porzucić te usługi.
Szanowni przed-dyskutanci. Polityka to nie jest zajęcie dla bandy zawodowych tzw. "polityków", którym bardzo zależy aby tzw. "normalni ludzie" się do niej nie wtrącali, choć taki pogląd jest BARDZO SILNIE "lobbowany" przez tych, którzy wiedzą, że "politykowanie" to podstawowa potrzeba ludzi (i innych zwierząt stadnych, co można np. BARDZO WYRAŹNIE zaobserwować obserwując stada małp naczelnych!) ponieważ służy zaspokajaniu podstawowych potrzeb i regulacji życia społecznego i jeżeli by zostawić ją "normalnym ludziom", to by zaczęli się domagać różnych głupot, takich jak równy i nielimitowany dostęp do różnych dóbr (np. Internetu), jawności w sprawach dotyczących ogółu, czy prawa do godnego życia DLA KAŻDEGO itp., itd. i mieli za nic przywileje różnych "równiejszych". Tak więc to co robią różne małomiękkie, gugle czy inne książkowe twarze TO TEŻ POLITYKA!
Od, co najmniej, Rewolucji Francuskiej, kiedy to różne grupy społeczne uświadomiły sobie swoją tożsamość i zaczęły domagać się praw dla siebie, mamy podział sceny politycznej na trzy główne nurty: lewicowy (dziś socjalizm, socjaldemokracja, zieloni), centrowy (liberałowie - PRAWDZIWI, uwaga na "farbowanych") i prawicowy (rojaliści, konserwatyści itp.). Ale oczywiście pojawiają się grupy (partie) o charakterze mieszanym (np. centrolewicowe, czy centroprawicowe) lub bezideowe tzw "partie kolesi", których głównym programem jest zdobycie i utrzymanie władzy wg. zasady: "tera my do kryta, a wy won", czyli np. większość partii działających w Polsce. Niestety, bez trudu, oczywiście dla tych, którzy chcą, można zidentyfikować "polityczne zaplecze" teoretycznie bezideowych organizacji, dostarczających różne usługi Internetowe, co uważam za DUŻEGO KALIBRU świństwo, bo do realizacji ideologicznych celów powinny służyć np. dedykowane temu witryny.
W Internecie, bez najmniejszego trudu można to sobie wyobrazić, mogą być równi i równiejsi! Żeby nie szukać daleko, przypomnijcie sobie jak to było z Naszą Klasą, zanim nie przeniosła się do profesjonalnej serwerowni. Dziś np. atakami DDoS, zajmują się rożni "wykroczeńcy" i "przestępcy" Internetowi, ale powstają już "profesjonalne" i "państwowe" instytucje zajmujące się problematyką "wojny w Internecie" (w Rosji i Chinach podobno już są i działają!), więc i z tej strony można się spodziewać jakichś działań na "wraże" i "nieprawomyślne" np. szybkie hawajskie źródła.
janpol ma rację, każdy ma prawo do polityki, tylko najpierw niech ten "każdy" przeczyta książki i programy gospodarcze obecne w różnych systemach politycznych i historię polityki, by mógł wyciągnąć słuszne dla siebie wnioski, nie można pozwolić by ogólnikowe hasła propagandowe jakiejś partii reklamowane w mediach przez 3 minuty przez wyborami zaślepiały nam idee innych ugrupowań czy ideologii politycznych, polityka wymaga więcej zaangażowania niż oglądanie wiadomości czy faktów (bo tymi mediami się manipuluje w zależności kto tam rządzi czy z jakim ugrupowaniem stacja ma powiązania, tak samo jak w Ameryce CNN jest bardziej lewicowe a FOX prawicowy, ale obydwie stacje nie mówią pełni prawdy), więcej zaangażowania zwykłych ludzi a będzie lepiej (nie można wierzyć ślepo w to co mówi Tusk, czy Kaczyński czy Rydzyk, oni są zmyślnymi manipulantami nakierunkowanymi na wygranie wyborów i trzymanie własnych wysokich pozycji a co za tym idzie płac), każda partia ma dobre i złe strony, państwo może być bogate a wtedy ludzie będą biedni (np. przez wysokie podatki), ja wolę system bogatych ludzi a biedniejszego państwa, to rząd ma być dla ludzi a nie ludzie dla rządu