Rozmowy na temat priorytetowego traktowania w sieci wybranych usług prowadzi podobno operator Verizon z firmą... Google. Nie wiadomo jeszcze, jaki efekt przyniosą rozmowy ale jest możliwe, że w Stanach złamana zostanie zasada neutralności internetu, której jeszcze nie tak dawno broniła także Google. AKTUALIZACJA: Google zaprzeczyła tym doniesieniom.
reklama
O neutralności sieci już od dawna mówi się w USA. Do Europy temat dotarł później, ale wzbudza nie mniejsze emocje. Chodzi m.in. o to, czy można pozwolić operatorom telekomunikacyjnym na wprowadzenie "internetowych autostrad", tzn. na priorytetowe traktowanie treści określonego rodzaju lub od określonego dostawcy.
Dzięki takim "autostradom" dostawcy określonych treści (np. wideo) mogliby świadczyć usługi wyższej jakości, a operatorzy mogliby przy okazji zarobić. Problem w tym, że takie usługi złamią dotychczasową neutralność. Mogą pojawić się dostawcy pierwszej kategorii, którzy wykupią sobie "lepsze traktowanie" w internecie. Będą też serwisy "drugiej kategorii" a wśród nich startupy.
Firma Google sama zaczynała w garażu i mogła się wybić dzięki neutralności sieci. Jej przedstawiciele często występowali w obronie tej idei. Dlatego zaskoczyć mogą wiadomości, jakie przynosi m.in. agencja Reuters.
Z doniesień wynika, że Verizon i Google prowadzą negocjacje dotyczące traktowania treści w internecie i opłat dla dostawców treści wymagających większej szybkości działania usług. Według jednego ze źródeł Reutersa Verizon nie chce spowalniać lub blokować treści przesyłanych przez sieci naziemne, ale może to robić w odniesieniu do urządzeń bezprzewodowych.
Porozumienie pomiędzy firmami ma nastąpić po serii spotkań za zamkniętymi drzwiami. Rzecznik Verizon przyznał, że od 10 miesięcy operator pracuje z Google na temat porozumienia dotyczącego polityki wobec internetu szerokopasmowego. Rzecznik Google nie udzielił komentarza (źródło: John Poirier, Verizon, Google reach Internet traffic deal-sources).
Prowadzone rozmowy są w zakresie zainteresowań Federalnej Komisji Łączności, która chciałaby wypracowania szerszego kompromisu w sprawie neutralności sieci. W dyskusje prowadzone z inicjatywy Komisji są zaangażowane także Verizon i Google.
Ciche rozmowy nie podobają się operatorowi AT&T, który jako jeden z pierwszych proponował wprowadzenie "internetowych autostrad". Zdaniem AT&T rozmowy tego typu powinny być prowadzone tylko na szerszym forum (zob. AP, Joelle Tessler, Google, Verizon near net neutrality plan).
W dyskusjach na temat neutralności sieci właściwie nikt nie ma wątpliwości, że żadnego ruchu nie powinno się ograniczać. Wiele firm chce jednak płatnej priorytetyzacji ruchu. Dotyczy to przede wszystkim sieci mobilnych, które są bardziej wrażliwe na przeciążenia.
Teraz zawiedzeni są ci, którzy chcą, by internet pozostał całkowicie neutralny. Organizacja Free Press wystosowała oświadczenie, w którym stwierdza wprost - firmy porzuciły neutralność mobilnego internetu i nie wiadomo, co planują wobec sieci dostarczanej przez kabel. Jej zdaniem nowe rozwiązania mogą prowadzić nawet do filtrowania treści i ograniczenia wolności słowa w sieci.
Free Press podkreśla, że ustalenia dotyczące neutralności sieci powinny służyć konsumentom i przedsiębiorcom, ale nie wybranym podmiotom rynkowym.
- Taka umowa doprowadzi do powstania dwóch Internetów, gdzie innowacyjni twórcy aplikacji i treści będą musieli prosić Verizon i Google o pozwolenie na dotarcie do internetowych konsumentów. Takie porozumienie może utrudnić niezależnym i różnorodnym mówcom dotarcie do szerszego audytorium i zmniejszy wartość mobilnego internetu jako nowego rynku dla pomysłów - czytamy w oświadczeniu Free Press.
AKTUALIZACJA - Google zaprzeczyła doniesieniom na temat rozmów z Verizon. Więcej na ten temat w tekście pt. Neutralność sieci: Google zaprzecza doniesieniom NYT.
Komisja Europejska włączyła się do dyskusji na temat neutralności sieci dopiero w tym roku, zapowiadając, że zależy jej na utrzymaniu neutralności. Wcześniej podejmowano ten temat w kontekście tzw. Pakietu telekomunikacyjnego, który miał neutralności zaszkodzić.
Obecnie KE przeprowadza konsultacje w tej sprawie. Neelie Kroes, Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. Agendy Cyfrowej, mówi, że zależy jej na tym, aby konsumenci mieli dostęp do poszukiwanych przez siebie treści. Dodaje jednak, że dostawcy treści i operatorzy powinni otrzymywać właściwe bodźce zachęcające ich do ciągłych innowacji. Kroes mówi o "złożoności problemu" i potrzebach wsłuchania się w głosy różnych stron.
Nie da się ukryć, że na zmianę sposobu funkcjonowania sieci liczą operatorzy. Już opracowali narzędzia pozwalające różnie traktować poszczególne strony internetowe i aplikacje.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|