Zapomnieli dodać, że też wymagania pracodawców są niekiedy kosmiczne.
A co do serwisantów komputerów to te 3 tys. to chyba tylko w największych firmach i miastach, bo w rzeczywistości to jest ok. połowa tej sumy.
Dopiero co widziałem ogłoszenie dla zaawansowanego programisty PHP za 150 zł brutto w okolicach Poznania. Wymagania: bardzo dobrej znajomości języka PHP 5, biegłości w realizacji rozbudowanych i skalowalnych aplikacji internetowych, znajomości popularnych bibliotek programistycznych, wzorców projektowych oraz zasad projektowania obiektowego. Tak więc nie jest zawsze tak różowo.
Do mnie zaczely sie oddzywac firmy ktore pol roku temu mowiły ze nie potrzebuja. Tak wiec coż rynek sie polepsza.
Myśle ze osoba zaraz po studiach bez doswiadczenie moze sobie zaspiewac 2,5 netto. A osoba z 1-2 letnim doswaidczeniem powinna dostac kolo 3-3,5 netto, czyli troche ponizej sredniej.
Ja jako student mialem 2,8 netto a po studiach 3 netto a potem kryzys ;)
mniej chętnych nie dziwie się! jak prawie wszyscy spece od IT już czmychnęli z kraju! Kto by chciał pracować za taki marny grosz?! A rynek powoli się odbija od dna, najlepiej odzwierciedla to branża komponentów. W 2009 sprzedaż spadła na łeb i szyję. A praca jest i będzie jej jeszcze więcej, pytanie tylko czy w pogoni za specami wzrosną pensje?
Prawde mowiąc dostalem taka oferte: 7 zł brutto za godzine w katowicach ;).
szukalem pracy 6 miesiecy i mimo wszystko powiedzialem panu ze na cukierki to mnie jeszcze stać.
za 1500 zł do reki zrobilem strone w PHP w ciagu 2 tygodni ;). Fakt ze sam sobie musialem znaleźć klinta i podpisac z nim umowe zeby mnie nie wykolował, wiec pare dni zajeło stalanie warunków i rozmowy negocjacje.
Z tego co widzę po znajomych to pomału pensje rosną. Znów się zaczyna koniunktura pracownika, a nie pracodawcy. Trzeba zaczekać jeszcze, żeby pensje wzrosły do poziomu tego z przed "kryzysu". Jakiś czas temu jak szukałem pracy dostałem "fajną" ofertę. Praca jako wdrożeniowiec prostych systemów IT (AD, Ex) i wszystko było by dobrze, gdyby mi nie zaproponowano jazdy do klientów (w całej Polsce) WŁASNYM samochodem z jakimś ryczałtem (takim na pierwsze 100km) i na początek 1500 netto, po 3 miesiącach jak się sprawdzę 1800 netto. Śmiech na sali normalnie, wstałem i powiedziałem, żeby "Pan Prezes" nie marnował mojego czasu.
To ja mam jeszcze lepiej. Udzielam sie aktywnie na forum zwiazanym z tworzeniem stron i ludzie mi na slowo wplacaja do 500zl zaliczki :). Pozniej tylko dokonczyc zlecenie i dostaje cala kwote. Ale faktycznie nie ma sensu siedziec w polsce jesli takie grosze dostawac mamy. Strony internetowe to tylko hobby a studia w miedzyczasie. Na start 3-3,5 kafla netto wezme bo za mniej nawet nie oplaca sie robic. Jak nikt nie da to trudno-podpisze umowe z zachodnim zleceniodawca bo niemcy bardzo lubia nam placic grosze (5-7k zl miesiecznie to dla nich grosze) za projekty.
Prawda jest taka ze speca z IT nie omami nikt tekstem ze "tyle sie nalezy" lub "prosta praca" lub "na zachodzie to samo" lub "wiecej w polsce nie zarobisz"... Nie potrzebujemy pracowac dla polakow. Mozemy bez problemu wykonywac projekty dla zachodnich sasiadow. Mam kolege z liceum ktor dostal 20k od niemcow za troche rozbudowana stronke internetowa. Zrobil w 2 miesiace i kase zgarnal. takich zlecen jest od groma. Wystarczy tylko miec portfolio...
JA rownież bylem na takiej rozmowie w radzionkowie, ( jest tam jedna firma IT )
Mam 2 lata doswiadczenia w programowaniu w java, przeszedłem wszystkie testy iii ... zaproponwali mi 2 tys brutto.
Mam nauczke i teraz sie pytam co moga zaproponować jak nie sa wstanie tego okreslić to odrazu koncze rozmowe.
Jak mowie 3 k netto na poczatek a koles zaczyna ale ja nie wiem co pan umie czy warto w pana inwestować to ja rozumie ze nie mamy o czym gadac.
Za mniejsze pieniadze nie oplaca mi sie z łożka wstawać.
oczywiscie sa idioci co ida za 1 k brutto pracuja po 12 godzin
tak ale zalezy jak rozbudowana jest to strona i czy pracujac 2 tygodnie pracujesz 20 gdzin czy moze pracujesz 10 ;).
ja oczywiscie wyliczylem wszystko na 30 godzin tlumaczylem ze to jest proste ale czasochłonne.
Wiem ze mozna zrobic dla niemców za znacznie wieksze pieniadze mialem taka oferte ale niestety dostalem dokumentacje po niemiecku. musialem to podsunac kumplowi. Ale coż takie zycie jeden ma wiecej szczescia a drugi ciagle dostaje kopa ;)
To ja się chyba marnuję, bo będąc głównym informatykiem w firmie, zajmując się administracją siecią, programowaniem, bazami danych i zarządzaniem systemem SAP Business One dostaje zaledwie 2030 zł na łapkę.