Ja zawsze wybieram tradycyjne sklepy... tam mogę obejrzeć co kupuje i nikt w jajo mnie nie zrobi ;D
Niby masz rację... Ale nie masz nigdy pewności, czy aby dany egzemplarz nie jest wadliwy w sposób niewychwytywalny dla Ciebie w momencie zakupu. Przykład? Meble :) Dostajesz je często jako elementy do montażu samodzielnego. Skąd masz pewność, że nie brakło czegoś pośród nich? Ja już taką sytuację miałem. Tego nie dojrzysz w sklepie. Sprzęt elektroniczny może działać po podłączeniu do zasilania, ale nie wykona podstawowych rzeczy. Kolejny przykład z życia: ekspres do kawy działał po podłączeniu zasilania, kontrolki świeciły itp, ale pompka była uszkodzona więc całość nie mogła działać :) Poza tym nie wiesz nigdy co w sklepie dostajesz z magazynu, bo niekoniecznie dostajesz egzemplarz, który oglądałeś. Da się robić w jajo i nawet nie będziesz tego świadomy.
hm, dziwne, ja chyba ani razu nie robiłem zakupów w necie płacąc nie-kartą
to dobrze, ze nie placa kartami, bo jest to najmniej bezpieczna metoda - przy przechwyceniu danych transakcji przestępca może nam wyczyścić z karty wszystko ( w zależności od limitu). W przypadku przelewów zabezpieczen jest dużo więcej i są lepszej jakości ( ot np. hasła jednorazowe)
PKO Inteligo pozwala tworzyć subkonta. Jedno z takich moich kont jest zawsze puste. Płacę kartą w sieci właśnie z tego konta. Oczywiście chwilę przed transakcją zasilam to konto wymaganą kwotą. W ten sposób mam poczucie, że nikt nie weźmie mi moich złotówek, nawet jak pozna wszystkie dane mojej karty.
No w sumie masz racje, rok temu kupiłem czajnik elektryczny. Po przywiezieniu do domu... nie działał, ale w sklepie wymienili mi od razu na działający egzemplarz. Przy zakupie w e-sklepie zajęło by to o wiele więcej czasu... Ale fakt faktem w jajo wszędzie mogą zrobić.
Masło maślane... Oczywiście, nie ma prawa sprzedawca nakładać obowiązku opłaty z góry, ale kupujący godzi się na to w momencie kupna, akceptując regulamin sklepu i taką formę płatności, więc o jakim zmuszaniu tutaj mówimy? Nikt do kupna nie zmusza. Druga sprawa, to przy sprzedażny internetowej, kiedy jesteśmy zwolnieni z posiadania kasy fiskalnej, musimy przyjmować wpłaty tylko na konto, nie możemy jej odbierać fizycznie, ręcznie, że się wyrażę! Dowód musi być na rachunku bankowym. Proszę dokładniej opisywać takie sprawy, bo potem rodzą się nieporozumienia i ktoś jeszcze potraktuje to poważnie. Nie może być nielegalne coś co się przyjęło i jest stosowane tyle lat.
To w jaki sposób załatwisz z kurierem lub pocztą płatność na konto to tylko Twoja sprawa i TYLKO Twój koszt. Za przerzucanie go na klienta powinna byc surowa kara.
Handlarze z allegro powinni przeczytać uważnie te statystyki i wyciągnąć wnioski, bo choćby ja aukcje typu "wysyłka po potwierdzeniu wpłaty" omijam z daleka, szczególnie, że na niepolskiej części eBay są bardzo atrakcyjnre ceny i płacenia z góry tam nie żądają.
Polski handlarz musi się nauczyć żyć z mniejszego zysku.
Kryzys mamy, kryzys.
O czym Ty chłopie piszesz? Ja o jednym a Ty o kurierze... Wiesz co to jest upoważnienie w ogóle nadawane sprzedawcy do reprezentowania go na poczcie lub kuriera? Tak w ogóle sprzedawca nie jest zobowiązany do pokrywania kosztów transportu tylko klient. Próbujesz uczyć sprzedawce? A jakie Ty o tym masz pojęcie praktyczne i teoretyczne??
eBay powiadasz... Ceny atrakcyje. Tak sie sklada, ze doskonale znam ten Twoj eBay. Poczta hk post wliczona w cene towaru i czekasz 3-4 tygodnie na przesylke, albo placisz DHL i doplacasz kilkadziesiat zł. No faktycznie sie opłaca, przy zamawianiu jeszcze jednej sztuki... A potem taki towar zwroc i oplac przesylke, ktora jest drozsza od towaru! Nikt Cie nie zmusza do kupowania w internecie. Szukaj frajerow co wysylaja za pobraniem a potem dostaja towar spowrotem bo nieodebrales a oni musza siedziec w papierkach i anulowac faktury i paragony i walczyc z US zeby udowodnic ze wplyw na klonto nie byl tak naprawdę przychodem.
Nie, ja chcę kupować tanio, a nie żywić tyisące handlarzy, czyli ludzi którym nie chce się uczciwie pracowac efektami swej ciężkiej pracy. Kim są handlarze pokazują statystyki polskich swerwisów aukcyjnych.
Ludźmi dla zysku gotowymi zlicytować swą matkę.
A co potrafię? Głosowac nogami, czyli zlewać nieuczciwych handlarzy, niech zdychają z głodu lub żrą siano ;-)))
W końcu zawsze w internecie znajdę - tanio i szybko, nie zawsze w pełnej złodziei polsce, w której euro nikt po kursie bankowym nie przelicza (typ: 5-6zł = 1€) za co powinny być kary więzienia.
Wy się na tym allegro czujecie za pewnie, brak Wam konkurencji, byle g. próbujecie sprzedac jak najdrożej.
Takich co omijają "wysylka po wpłacie na konto będzie coraz więcej", niezależnie od tego, czy Ci się to podoba czy nie.
Chyba źże liczba wysyłanych klientom cegieł, kartofli i pustych puszek zmniejszy się radykalnie.
Miłego jedzenia kory ;-)))
Widac, ze zazdrosc przez Ciebie przemawia, ze inni moga sie dorobic a Ty zapewne skonczyles 100 fakultetow, masz mgr. i zarabiasz mniej. Takich ludzi mi zal, ktorzy tylko psiocza na system, a nic nie potrafia zrobic i narzekaja, jaki to ten swiat zly :) A jeszcze te umiejetnosci sprzedawcow... zapewne kazdego znasz osobiscie. Jestem ciekawy czy w ogole poradzilbys sobie z zarzadzaniem finansami firmy, ktorej bylbys wlascicielem haha.