zastanawiające jest zaangażowanie w likwidacje odsiebie.com podczas gdy serwis chomikuj.pl robi dokladnie to samo tylko na wieszka skale udostepniajac i przymykajac oczy na setki filmow, mp3 i ksiazek w pdf...? podejrzewam ze trzeba miec dobre kontakty w policji :)
Ja niczego nie piracę, nie udostępniam, nie pobieram i całe oprogramowanie mam legalne więc mam moralne prawo się wypowiedzieć. :D Moim zdaniem nagradzanie przez prywatną firmę policji za to, że zamiast zajmować się "rekinami" przestępstw komputerowych co pewien czas łapie parę "płotek" i przy okazji szkodzi legalnym użytkownikom oraz zastrasza społeczeństwo jest co najmniej nie na miejscu. Takie nagrody to mogą otrzymywać prywatne firmy działające na zlecenie, a nie służby, których obowiązkiem jest strzec wszystkich obywateli.
Owszem, ale zdajesz sobie sprawe z tego, ze to sekcja zajmujaca sie wlasnie cyfrowa przestepczoscia ... ? czy oczekiwalbys od logopedy interwencji chirurgicznej podczas operacji na swoim sercu? nie sadze. Tak i policjanci z tego wydzialu nie zajmuja sie klasycznymi przestepstwami/wykroczeniami i nalezy to zrozumiec.
Powtarzam: dyskusyjny jest alians tego wydzialu z organizacja 'antypiracja', a nie samo jego istnienie.
Najbardziej szkoda ludzi, których złapano. Normalne chłopaki, udostępniali kilka tysięcy mp3, kilkadziesiąt filmów, programów, itd. czyli tyle samo co przeciętny użytkownik sieci, a tu nagle nasrane w papierach, robią z nich przestępców i jeszcze jakieś nagrody zgarniają :( Co za chory świat.
"Piractwo" nie w celach zarobkowych nie powinno być w ogóle ścigane. O ile całkowicie popieram ściganie firm używających pirackiego oprogramowania i osób, które sprzedają to co do nich nie należy, to udostępnianie za darmo plików w sieci jest internetową wersją kopiowania wśród znajomych, a wszelkie straty producentów z jego powodu to czysta fikcja. Przecież nie mają jasnowidza, który jest w stanie im powiedzieć ile osób nie kupiło czegoś u nich bo mają za darmo. Zawsze tak było, że ci których było stać na nowe nagrania (czy co innego) pożyczali je do skopiowania kolegom, którzy nie mieli na to gotówki, a ci z kolei kolejnym znajomym. W momencie gdy producenci tak wywindowali ceny zjawisko się nasiliło bo większej ilości ludzi nie stać na kupowanie tego co na rynku. Nie ma się co oszukiwać - bez piractwa oni też mieli by straty.
Ciekawe czy policja poucza wtedy, że istnieje alternatywa? Myślę że nie, jeśli tak niech mnie ktoś poprawi. Organizacje antypirackie też nie informują. Dlatego gardzę jednymi i drugimi i omijam szerokim łukiem to oprogramowanie.