Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~Adas

    Czym się przejmujecie proxy i jedziesz a jesli chodzi o wypłatę pieniędzy to zejestrujesz sie NETLER dostajesz karte bankomatowa i wybierasz kaske i Donaldowi znow przejdzie podatek bokie :)

    23-11-2009, 23:03

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • OkropNick
    m
    Użytkownik DI OkropNick (952)
    [w odpowiedzi dla: ~ciekawy]

    Wystarczy przekazywać informacje, to gorsze od zarazy. W dobie Internetu informacja może obiec kulę ziemską w "wyjątkowo krótkim czasie". Jakby tego było mało, potrafi się replikować przy praktycznie zerowym koszcie w postępie geometrycznym. Chyba właśnie dlatego te obszczymurki rządowe srają po gaciach. Spora część młodych ludzi których znam ogląda telewizyjne "wiadomości" jako kabaret :) Jak tu się nie śmiać widząc jednego zjeba z drugim [szacunek dla pani Ewy Kopacz] pieprzących bzdury o jakiejś świńskiej grypie. Jak im przeszkadza, to niech się te świnie zaszczepią. Całe szczęście ich jest garstka, nas miliony - przesadzą to zatrzemy ich na proch. Przepraszam ale muszę kończyć, bo zaraz napiszę o jedno słowo za dużo na temat tych pieprzonych przekupnych drani, którym się w dupach poprzewracało. Dobranoc Wam :)

    23-11-2009, 23:04

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~gość

    I doczekałem się "Folwarku zwierzęcego" Georga Orwella w realu, ale nie przypuszczałem, że to nastąpi w naszym kraju. Folwark Pokazuje, jak żałośnie kończą się próby wprowadzania UTOPIJNYCH pomysłów w życie. Folwark zwierzęcy miał być karykaturą totalitarnego państwa ale jak widać nie tylko.

    23-11-2009, 23:51

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Adam-ct

    do Polak Normalny: który rząd twoim zdaniem był klerykalny? Wg mojej wiedzy żaden. Poza tym obecny nie jest liberalny, chociaż za taki chce uchodzić. Proponuję zaprzestać lektury Gazety Wyborczej i spróbować myśleć samodzielnie. Po 1989 roku władzę w Polsce podzieliły między sobą służby specjalne wespół z lewicą laicką. Układ ten trwa nieprzerwanie do dzisiaj, a rzeczywista władza znajduje się poza parlamentem.
    Zgodnie z tendencjami UE, mającymi na celu utworzenie socjalistycznego państwa o charakterze totalitarnym, w krajach członkowskich - w tym w Polsce - pod pozorem walki z hazardem, przestępczością i terroryzmem, wprowadza się w życie pomysły ograniczające wolność i prawa obywatelskie.
    Podobny w założeniach przykład z USA. Najpierw potrzebny był bodziec. Po zamachu na WTC, zmontowanym przez CIA i Mossad, Amerykanie bez większych przeszkód wyzbywali się swoich swobód obywatelskich w imię walki z szalejącym terroryzmem. Nawiasem mówiąc, celem była także ropa naftowa i interesy Izraela.
    Każdy pretekst jest dobry, aby posiąść i utrzymać władzę (a władza to pieniądze), jeśli to możliwe - absolutną. "Oni" nie potrzebują niezależnego medium, patrzącego im na ręce.

    24-11-2009, 00:42

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~eugeniusz

    Bardzo niebezpieczna ustawa i coś mi się wydaje że to kolejny bubel. Tak nie można robić w wolnym kraju, przecież tym samym tropem można iść dalej. Gdy nóż zostanie użyty w celu pozbawienia życia nie można zamknąć fabryki robiącej noże albo sprzedawać noże tylko na zasadzie licencji po badaniach psycholigcznych.
    Ale tak poważnie to naprawdę zaczynam mieć obawy:
    1. Ustawa hazardowa -> filtrowanie internetu -> narzędzia do cenzury
    2. Zmiana konstytucji -> brak weta prezydenta, parlament wybiera tego Pana, większa władza premiera -> mechanizmy do usuwania "maringesu" politycznego
    3. PR - w najlepszym wydaniu jak zbieranie punktów żeby odebrać nagrodę którą nie jest warta funta kłaków
    4. Dążenie do utopi jak ktoś wczęsniej napisał pod kurtyną prewencji można wszczepić każdemu chipy aby jeszcze przed wykroczeniem lub przestępstwem zanim to zrobi a tylko pomyślał specjalna jednostka zjawia się u takiego obywatela i cap i do pierdla. PS. DI kurcze czy wy nie przesadzacie z tą tabliczka mnożenia "Ile jest dziewięć x 9? " ;) zaraz to zaczniecie wstawiać ciągi Lagrange'a - albo całki;) w pewnym sensie to też będzie jakaś selekcja;)

    24-11-2009, 01:06

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Jacek Sierpiński

    Ministerstwo Finansów przygotowało projekt ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw, przewidujący m. in. cenzurowanie sieci Internet poprzez stworzenie Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Projekt ten dostępny jest pod adresem:

    http://www.mf.go(...)36fbb0c1

    (zapisy dotyczące ustanowienia i funkcjonowania Rejestru znajdują się na str. 11 i 12 ww. dokumentu).

    Wg projektu, strony internetowe lub usługi uznane przez “podmioty uprawnione” (policję, ABW, CBA, Żandarmerię Wojskową, Straż Graniczną, kontrwywiad wojskowy, wywiad skarbowy, Służbę Celną - zgodnie z art. 179 Prawa telekomunikacyjnego) za zawierające:

    - treści propagujące faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa;

    - treści pornograficzne z udziałem małoletniego, treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, treści pornograficzne zawierające wytworzony lub przetworzony wizerunek małoletniego uczestniczącego w czynności seksualnej;

    - treści, których prezentowanie umożliwia podstępne wprowadzenie w błąd, w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, poprzez wyłudzenie informacji mogących służyć do dokonania operacji finansowych bez zgody dysponenta środków finansowych;

    - treści stanowiące niedozwoloną reklamę lub promocję albo informowanie o sponsorowaniu w rozumieniu ustawy z dnia o grach hazardowych lub umożliwiające urządzanie gier hazardowych bez udzielonego zezwolenia lub uczestniczenie w tych grach; mają być na ich żądanie wpisywane do Rejestru, co oznacza niezwłoczny obowiązek blokowania dostępu do nich przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych.

    Proponowana procedura nie wymaga orzeczenia sądu ani nawet postanowienia prokuratury do tego, by strona lub usługa mogła być wpisana do Rejestru. Oznacza to, że możliwe jest zablokowanie dostępu do stron lub usług, które w rzeczywistości nie zawierają wymienionych wyżej treści, a jedynie zostaną arbitralnie uznane za takie przez funkcjonariuszy policji lub służb specjalnych.

    Proponowana procedura oznacza również, że będzie mógł zostać zablokowany dostęp do treści, których czytanie lub oglądanie w Polsce jest legalne (propagujących “faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa”) i to nawet w przypadku, jeśli treści te będą umieszczone na serwerze w kraju, w którym legalne jest rozpowszechnianie takich treści. Inaczej mówiąc, będzie mógł zostać zablokowany przepływ informacji, który nie wiąże się z popełnieniem żadnego przestępstwa ani ze strony nadawcy, ani ze strony odbiorcy tej informacji.

    Proponowana procedura nie przewiduje możliwości odwołania się do sądu internautom, którym zostanie zablokowany dostęp do stron i usług umieszczonych w Rejestrze, przedsiębiorcom telekomunikacyjnym zmuszonym do blokowania takich stron i usług, jak również - w praktyce - większości autorów stron internetowych wpisanych do Rejestru.

    Uprawnieni do procedury odwoławczej mają być jedynie ci z tych ostatnich, którzy przedstawią dokument potwierdzający tytuł prawny do strony (w praktyce większość autorów np. blogów korzystających z usług darmowych platform blogerskich takiego dokumentu nie posiada i nie ma możliwości posiadać) - przy czym wniosek o wykreślenie strony lub usługi z Rejestru rozpatrywać ma ten sam organ, na którego żądanie wpisu dokonano. Dopiero od decyzji o odmowie wykreślenia jest możliwa skarga do sądu administracyjnego.

    Proponowana procedura oznacza wreszcie, że stosowana będzie cenzura prewencyjna. Zablokowanie dostępu do konkretnej strony lub usługi internetowej nie jest bowiem równoznaczne z zablokowaniem dostępu jedynie do określonych treści (spełniających zdaniem funkcjonariuszy kryteria wymienione w projekcie ustawy), ale również do wszelkich nowych treści, które mogą się potem pojawić na tej stronie lub w ramach tej usługi. Dostęp do nich będzie możliwy dopiero po złożeniu wniosku o wykreślenie z Rejestru i pozytywnym rozpatrzeniu go przez organ rozpatrujący wniosek. Spełnia to encyklopedyczną definicję cenzury prewencyjnej (kontrola podejmowana jeszcze przed publikacją) i odpowiada sytuacji, w której po wydaniu zakazu rozpowszechniania w Polsce np. zagranicznego tytułu prasowego, z uwagi na niedozwolone treści w którymś z jego wydań, jego wydawca wnosi o cofnięcie zakazu w celu możliwości rozpowszechniania w naszym kraju kolejnych wydań tego tytułu.

    Podsumowując, projekt narusza art. 14, art. 54 ust. 1 i 2, art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i stanowi niesłychany zamach na wolności obywatelskie, porównywalny z rozwiązaniami stosowanymi w państwach znanymi z cenzurowania Internetu takimi, jak Chiny czy Iran. Nie jest wykluczone, że po ustanowieniu Rejestru zakres kategorii treści “uprawniających” do znalezienia się w nim będzie szybko rozszerzany.

    Pod adresem:

    http://olgie(...)261.html

    można przeczytać opinię prawnika specjalizującego się w zagadnieniach związanych z Internetem, p. Olgierda Rudaka, o tym projekcie.

    Wymieniony projekt wprowadzany jest w trybie ekspresowym. Nosi on datę 13 listopada, zaś konsultacje ogłoszone przez Ministerstwo Finansów trwały do… 19 listopada. Dodatkowe konsultacje społeczne w sprawie planowanego Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych ogłosił Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jako instytucja, która ma być zobowiązana do prowadzenia tego rejestru:

    http://www.uke.g(...)age=text

    W związku z tym apeluję o jak najszybsze przesyłanie rzeczowych argumentów przeciwko wymienionemu projektowi Prezesowi UKE, jak również zainteresowanie sprawą Rzecznika Praw Obywatelskich, posłów, senatorów i Prezydenta RP - jako osób władnych wyeliminować pomysł Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych na etapie procesu ustawodawczego.

    Autor: Jacek Sierpiński
    Źródło: sierp.libertarianizm.pl

    24-11-2009, 07:57

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~peter

    wcale mnie nie dziwią rządy Fałszywego Tuska. Uczciwy i prawdomówny opinii ludzi się nie boi.

    Tusk i jego świta kolesi z PZPR chce odebrać ludziom wolność słowa. Czy to jeszcze jest demokracja ?

    24-11-2009, 12:18

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Użytkownik DI użytkownik wyrejestrowany

    Przecież to jasne jak drut o co im chodzi. Chcą mieć pełnię władzy by przeprowadzać "reformy", a te reformy to neoliberalizm gospodarczy (czyli to co zafundowało światu kryzys). Balcerowicz się wypowiedział, że w pierwszej kolejności trzeba skasować dotacje do kultury bo i tak biedni nie są nią zainteresowani, a bogatym rząd dopłacać nie musi. Bilety do Teatru Narodowego mają być po 400-500 zł bo to jest dobra cena. Waltz w ostatniej chwili została zablokowana przez PiS gdy chciała sprzedać warszawskie centralne ogrzewanie w zachodnie ręce. itd itp.
    PO czyli nie oszukujmy się KLD - (partia odpowiadająca za oddanie za grosze wszystkiego co się dało w zachodnie prywatne ręce) chce dokończyć "prywatyzacji" kraju i sprzedać resztę. Jak zablokują internet i wolne media to już będą to mogli przeprowadzać bez ograniczeń.

    24-11-2009, 13:08

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • anfinuo
    m
    Użytkownik DI anfinuo (1512)

    Cóż wygląda na to że "złote czasy" wolnego internetu mijają bezpowrotnie.
    Najgorsze jest to że, teraz Ci zaskoczeni i rozczarowani działaniami PO zagłosują na PiS, SLD, czy inne nowe opakowanie ze starą zawartością, a jak one znów zawiodą, to od nowa (o)błędne kółko...

    24-11-2009, 16:23

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • de0
    m
    Użytkownik DI de0 (1069)
    [w odpowiedzi dla: anfinuo]

    ta ustawa śmierdzi na odległość. nie wygląda na to, by miała cokolwiek zmienić. straszny badziew.

    24-11-2009, 18:05

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • anfinuo
    m
    Użytkownik DI anfinuo (1512)
    [w odpowiedzi dla: de0]

    To przemijanie miało się odnosić bardziej do ogółu: walka z "piractwem", odpłatność za news-y, pakietyzacja internetu, itp. itd.
    Sam rządowy pomysł, jak inne buble, pewnie skończy w TK, lub na biurku prezydenta.
    Ale nawet jeśli, nasza wersja nie wejdzie, to dzisiaj przyjęto tą "made by EC".
    A jeśli w UE są możliwe szopki typu: referendumgłosowanie aż do żądanego wyniku, to są powody do niepokoju.

    24-11-2009, 18:13

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • de0
    m
    Użytkownik DI de0 (1069)
    [w odpowiedzi dla: anfinuo]

    wiesz gdzie tusk ma tk, ke i całą resztę świata :) to starzy pierdziele tkwiący jedną nogą w socrealu. nie należy wręcz spodziewać się po nich niczego dobrego, normalnego co mogłoby poprawić byt szarego człowieczka. to zwyczajni złodzieje i kombinatorzy którym pomiędzy nogami pałętają się niedobitki watykańskich sługusów i faszystów.
    jak już jesteśmy przy temacie watykanu i pomyśle naszych polityków... cytacik z wikipedii.

    "Indeks Ksiąg Zakazanych (łac. Index librorum prohibitorum lub Index Expurgatorius) – opracowywany i ogłaszany przez Kościół rzymskokatolicki spis pozycji książkowych przeważnie z dziedziny teologii i filozofii, zawierających treści przeciwne nauce Kościoła, których nie wolno było czytać, posiadać i rozpowszechniać wiernym bez zezwolenia władz kościelnych, pod groźbą ekskomuniki. Przestał obowiązywać w 1966"

    historia lubi się powtarzać czy zwyczajnie tamta epoka jeszcze się nie skończyła ?

    24-11-2009, 19:05

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • liko
    m
    Użytkownik DI liko (560)

    http://urbas.blog.onet.pl/Obludnicy,2,ID394787168,n Powiedziałbym: Donald *&^**&aj ale to nie przystoi w stosunku do prezydenta :/

    25-11-2009, 09:47

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Użytkownik DI użytkownik wyrejestrowany
    [w odpowiedzi dla: OkropNick]

    OOO!!
    Gratuluję! Nie wiedziałem że stać Cię na położenie okablowania dla "nowej sieci". Bo do istniejącego po prostu Cię nie wpuszczą.

    Oj słodka naiwności. To jest 21 wiek, a nie 19 czy 20!

    25-11-2009, 12:37

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Użytkownik DI użytkownik wyrejestrowany
    [w odpowiedzi dla: ~Wesoły]

    Następny naiwny, "Zrezygnować z milionów wyborców".
    Przecież w wyborach masz opcję PIS lub PO. Tak czy tak wygrywają Ci sami. Myślisz że inni też mogą startować? A skąd wezmą pieniądze na reklamę? Jak założą stronę w Internecie?

    Zapomnij o zgniłej demokracji ludowej. Teraz rządzi N.W.O.

    25-11-2009, 12:40

    Odpowiedz
    odpowiedz
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)