Duży delete to może być dobry pomysł. Dla mnie idealna klawiatura to taka która posiada duży shift, duży enter i duży backspace, przyciski nie mogą być "upchane" musi być pewien odstęp pomiędzy blokami. moja idealna klawiatura musi mieć również pokrętło do regulacji dźwięku (nie przyciski).
Caps Lock faktycznie czasem denerwuje, nie miałbym nic przeciw gdyby wylądował gdzieś w innym miejscu.
A jaki masz z tym problem?
Wciśnięcie prawego ALT jest jakimś problemem?
Rozwiązaniem Twojego problemu wydaje się ustawienie układu klawiatury na Polski maszynistki. Wtedy Polskie znaki diaktryczne (nie narodowe kolego) są już na klawiaturze.
Wracając do tematu. Mnie najbardziej irytują mniejsze przyciski na klawiaturze notebooków. Teoretycznie po kilku latach pracy jestem przyzwyczajony ale są i tak za bardzo upchane. No i brak klawiatury numerycznej grrrr za to powinni powiesić producentów notebooków.
Z wątku ,,a mnie irytuje'' ;-)
Mnie irytuje, że w tańszych laptopach blok Ins,Del,Home,End,Pg{Up,Down} jest poupychany gdzieś po bokach. IMHO najwygodniej się go używa jak jest niezmieniony, tj. ma 2 wiersze i 3 kolumny. Na szczęście wszystkie laptopy w domu taki układ mają ;-)
Jako użytkownik vima, klawisza Insert używam bardzo często i ,,trafiłoby'' mnie coś, gdybym co chwilę kasował tekst zamiast go dodawać.
Dla powiększonego Esc - duże tak. Dla Delete powiększonego kosztem Ins - duże nie ;-) Niemniej jednak klawiatury Lenovo nadal pozostaną najlepsze. Funkcjonalne i ładne :-)
@xmaster: nie Polskie, a polskie, nie diaktryczne, a diakrytyczne, kolego ;-)
jak miałem IBM to właśnie brak klawisz windows mi najbardziej przeszkadzał, dostęp do wielu programów - ja go używam wiele razy dziennie. explorera odpalam tylko przez windows+E i nie wyobrażam sobie zrzucania okien na pasek a potem klikania w skrót na pulpicie
Nie ma nic bardziej irytującego niż wędrujący po różnych modelach klawiatur blok "home/end/insert/delete/pgup/pgdwn"... Teraz muszę pracować na klawiaturze, która ma je w pionie :(
Bardzo wkurzające są też klawisze Fn w laptopach umieszczone w lewym dolnym rogu PRZED Ctrl :/ - ctrl+C ctrl+V ctrl+V ctrl+V... kur* co jest?? aaa to nie jest ctrl :/
Insert zostawcie w spokoju - przydaje się do wklejania tekstu do konsoli
@marx: no teraz mnie zaskoczyłeś :) nie bądź masochistą zmień system :)
akurat nie używam w..cośtam i długo się zastanawiałem do czego można klawisze "win" wykorzystać:) u mnie akurat stanowią tylko "rozszerzacz" klawiszy multimedialnych. mogło by ich nie być zupełnie.
co do wędrujących home/insert/end/delete o których mówi @DIDI, całkowicie się zgadzam. co producent to inaczej. każdy sobie...
ale najbardziej wnerwiające jest właśnie umiejscowienie backspace, co przy różnej wielkości i kształcie klawisza enter (nie wspominając o występujących niekiedy dodatkowych wynalazkach pomiędzy nimi) na różnych klawiaturach bywa wyjątkowo wnerwiające.
razem z esc mogłyby wylądować gdzieś na środku pomiędzy F'kami a resztą klawiaturnika.
pewnie bym sobie sam je już dawno przekonfigurował ale akurat łatwiej byłoby to zrobić z enterem niż z tymi dwoma :P
Nie rozumiem was Panowie - w linuksie mam duzo wiecej zastosowan klawisza win niz orginalnie projektantom moglo sie marzyc. Poczawszy od przelaczania pulpitow po rozne mapowania (Win+E otwiera tux commandera, Win+R robi 'uruchom' i tak dalej). W dodatku moge rozroznic Super_L od Super_R i Menu ale to juz inna bajka.
A co inserta:
PANOWIE PROJEKTANCI:
RECE PRECZ OD INSERTA !!!
To, ze MS juz praktycznie jest niewykorzystywany nie oznacza, ze nie ma ciagle wielu zastosowan w innych systemach.
ps. Solo: i tak miales prosto - ja mam 5x5
(dobrze, ze win+c mam zmapowane na kalkulator)
Insert rzeczywiście powinien zostać, ale IMO powinno się dać go jakoś zablokować ;) Niektórym użytkownikom może sprawiać on problemy.
Da się to jakoś software'owo rozwiązać w windowsie, że się tak przy okazji spytam?
Co do klawiszy - ja bym się chyba nie mógł odzwyczaić od dużego entera w kształcie odwróconego L :)