Mialam kiedyś klawiature (nie pamiętam już jakieś firmy, ale dość drogą) w której moduł Insert, Home, PgUp, Del, End i PgDown były wyżej w jednej linii z F1-12, a PrintScreen, scroll i pause były niżej... czyli Print screen był bezpośrednio pod Delete... na windowsie to jeszcze pół biedy, po prostu ciągle robilam sobie screeny :P Ale zaczęłam wtedy poznawać Ubuntu, a tam każde wciśnięcie PrintScr wywoływało okno zapisu zrzutu... myślalam że mnie trafi... w końcu wyłączyłam to okno, ale normalnie było przydatne, gdyby nie ta zasra*na klawiatura... :/
Dziwny ten formularz. Wywala odwrotne ukośniki. Tak jakby to było coś szkodliwego.
No i wywala znak dolara z podpisu. :/