/---po moderacji---/
Jak by mieli odrobinę rozsądku to budowali by zaufanie do swojej firmy. Ktoś tu mówił o regulaminie nazwa.pl. Cóż, w każdym regulaminie są punkty które zabezpieczają usługodawcę. Jednak w przypadku nazwa.pl których to klientem sam jestem jak również ich polecałem znajomym, nigdy nie było problemów. Home.pl też cieszy się bardzo dobrą opinią.
Wiem jedno, nie można uciszyć ludzi i opinia o domeny.pl będzie się rozpowszechniać. /---po moderacji---/
Zresztą renoma Domeny.pl mówi sama za siebie. Wystarczy w google wpisać hasło:
"firma domeny.pl"
/---po moderacji---/
Cóż, powodzenia życzę tej firmie :P Na pewno ludzie będą walili do nich drzwiami i oknami ale raczej nie w dobrych zamiarach :-)
Złapałem się za głowę jak na google wpisałem "firma domeny.pl" i policzyłem jak wielu klientów na forach jest oburzonych działaniem tej firmy. Bardzo ciekawa lektura, sporo sobie Domeny.pl nagrabili u klientów. I co teraz Domeny.pl robią? Robią nagonkę na komentarze byłych klientów zamiast poprawić jakość usług i szacunek dla klientów.
Czy ktoś próbował te regulaminy zgłosić do Rzecznika Praw Obywatelskich. Miałem nieprzyjemność korzystać z usług w/w firmy i nie polecam oraz przestrzegam - każda z promocji zawiera paragraf który niejako przywiązuje klienta do tej firmy - straszą dużymi karami - mało tego w panelu zarządzania na długo przed terminem płatności za te czy inne usługi pojawiają się faktury-straszaki na kwoty będące wielokrotnością faktycznej wartości domeny czy usługi.
tak, jestem w kontakcie z rzecznikiem praw obywatelskich. zglosil juz sprawe do uokik, a dodatkowo mam mu przeslac materialy odnosnie sprawy.
Nawet pracowników z doswiadczeniem windykatorskim już poszukują :) Czyżby początek zmiany profilu działalności firmy? ;)
http://domen(...)e96.html
/---po moderacji---/ Znajomi odradzali mi jakikolwiek kontakt z nimi, jednak skusiłem się /---po moderacji---/
Tym wybrykiem jeszcze bardziej paprają sobie opinię /---po moderacji---/
Mam nadzieję, że lduzie zauważą to, co ta "firma" wyprawia, i przejdą do jakiegoś prawdziwego uczciwego rejestratora /---po moderacji---/
/---po moderacji---/
Kiedys prosilem przez miesiac zeby juz nie wysylali mi /---po moderacji---/ swoich reklam na adres jaki podalem kiedys w rejestracji u nich. Po zrezygnowaniu z uslug dalej wysylali mi maile czy to reklamowe czy jakies zapytania. Prosilem, az w koncu grozilem ze jak nie przestana spamowac to zagroze odpowiedzialnoscia za lamanie ustawy o ochronie danych osobowych bo Domeny.pl nie posiadala zgody na ich przetwarzanie itd bo zaraz po rezygnacji z uslug wyslalem maila ze nie wyrazam zgody na przetwarzanie moich danych przez firme Domeny.pl a oni pisali w kolejnych mailach ze mam u nich jakies konto co bylo bzdura, bo w koncu poprosilem w wglad do takich danych i o moja zgode i po walce chyba udalo mi sie wygrac. Jesli w przyszlosci otrzymam cos od Domeny.pl na moj email to zagrozilem odpowiedzialnoscia. Do dzis trzymam kopie calej korespondencji.
/---po moderacji---/
Niech stracą ostatniego klienta i padną. Tego z okazji Nowego Roku 2009 im życzę:)
Bo u nas prokuratura bierze się szybko tym, których nie stać na prawników, czyli studentów, dzieci, dziadków, którzy maja na dysku jedna mp3... Reszty się boi, bo skoro kradną na potęgę, to lepiej ich nie ruszać:)
To tak jak w tym dowcipie o rosyjskiej policji. Jazda w Rosji bez tablic rejestracyjnych grozi ogromną karą, ale nikogo nie łapią za ich brak - skoro ktoś jest na tyle odważny by wyjechać bez blach, to wolą go nie ruszać...
jeśli im się upiecze, to inne firmy pójdą w ich ślady (już idą!!!) i będzie terror. wyrok wobec /---po moderacji---/ tej firemki musi być precedensem, który ukróci zapędy innych /---po moderacji---/! - uważam, że są oszustami i mam do tego prawo, skoro czuję się oszukany.
Dzisiaj dostałem od Domeny.pl fakturę za odnowienie domeny wytransferowanej od nich pół roku temu. Wcześniej potwierdzili rozwiązanie umowy utrzymania usług hostingu i domeny. wyniesienie usług trwało 6 miesięcy, ale udało się. Potwierdzam złą opinię o tej firmie.
„Ja uważam, że korespondencja, w tym przypadku e-mail, jest przeznaczona tylko dla odbiorcy i cytowanie lub rozpowszechnianie jej dalej bez zgody nadawcy, także jest przestępstwem.”
Źle uważasz. Wysłana korespondencja (email czy nie) jest własnością nadawcy i odbiorcy, i obaj mogą robić z nią… co chcą. Wot. I nie zmienią tego nawet żadne „zastrzeżenia” w treści o tym, że korespondencja jest poufna czy coś.