Kurcze. Caly czas im dogryzam nie uzywajac wulgaryzmów. Nawet gdy jadę z dziećmi. Najczęściej znajdzie sie ktoś kto jeszcze tez cos powie takiemu szybkiemu typowi. To sie odbija jak echo. A jak taki ktoś poprzeklina na ogólnym kanale to faktycznie nie w porzadku ale dzieci i tak w końcu sie tego nauczą. Oczywiście nie zachęcam moich dzieci do przeklinania ale jak juz to usłyszą to świat i rodzina mi sie nie zawali. A troche chyba należy temperować wariatów na drogach.
Fotoradary to po prostu grabież na obywatelach.
Zamiast zwalczać przestępczość policja znalazła łatwy sposób na zarobek.
Fakt, że niektórzy przesadzają, ale naprawdę w wielu miejscach, na pustej drodze, nie da się przestrzegać ograniczeń, bo można by od tego zwariować.
Dlaczego liczniki samochodowe zawyżają wskazanie (nie pomiar!) to wie każdy, kto się tym interesował - po pierwsze dlatego, że limity prędkości są odgórne (i lepiej jechać wolniej niż szybciej), po drugie - wskazanie nigdy nie jest dokładne - zużycie opon powoduje jego zawyżenie, nowe opony zaniżenie.
Natomiast GPS NIGDY nie pokazuje dokładnej prędkości, gdyż ma zbyt mały okres próbkowania. Dla porównania samochody policji mierzą średnią prędkość na 100 metrach.
1. odbiera co sekundę dane z jednego satelity czy z wszystkich? Ile takich komunikatów jest potrzebnych do obliczenia położenia? Krótko mówiąc: podaj czas, co ile przekazywana jest CAŁA wiadomość, a nie pojedynczy komunikat.
2. przy próbach bicia rekordu:
a) jedzie się po prostej (GPS nie zaniży prędkości, gdy przejedziemy szybko łuk drogi),
b) za prędkość maksymalną uważana jest średnia z określonego odcinka (co potrafi GPS pokazać), nie zaś maksymalne wychylenie wskazówki (czyli maksimum pochodnej drogi po czasie),
3. dokładność w milimetrach, hahha. Dlatego pewnie używa się dalmierzy i innych przyrządów laserowych... Przy sypaniu tej wyspy z pewnością istotne były milimetry.
Dla informacji: nawet synchronizacja z 12 satelitami (praktycznie niemożliwa w samochodzie, bez zewnętrznej anteny, w ruchu itp.) da dokładność liczoną w metrach.
Jeszcze tak uzupełniając komentarz do tej bzdury: samochód jadący ze średnią prędkością 90 km/h w ciągu sekundy przejedzie średnio 25 metrów. Odcinek pomiarowy mobilnej suszarki to 100 metrów czyli AŻ 4 sekundy.
Porównujesz więc 4-5 komunikatów z GPS (droga nie musi być prosta na każdych 25 metrach), z ciągłym pomiarem drogi i czasu? Buahaha.
Synchronizacja z 12 satelitami nie jest możliwa?
Odbiornik Nokia LD-4W,
położony na desce rozdzielczej,
prędkość i widoczność zależna od warunków drogowych.
około 40% trasy mam widoczność 12 satelitów...
jeśli uzyskanie takiego wyniku jest praktycznie niemożliwe, to chyba mój GPS mnie oszukuje :)
Tak jeszcze jedno.
Nie jestem specem od protokołów GPSu, ale dla mnie opis:
Częstotliwość uaktualniania pozycji: 1 sekunda,
oznacza dokładnie to, co czytam. Zwłaszcza, że pozycja w telefonie zmienia mi się właśnie co 1s. Nie interesuje mnie ile odebrał w tym czasie komunikatów.
Co do dokładności to w moim module wynosi około 5m. do milimetrów daleko brakuje :)
Może na kanałach wojskowych jest to możliwe, ale dla cywila chyba nie.
Łosiu, gdybyś poświęcił odrobinę czasu i cierpliwości na zgłębienie tematu, dotarło by do Ciebie że tak naprawdę jedną z dwóch zmiennych których pomiaru jesteśmy w stanie dokonać precyzyjnie z pomocą odbiornika gps jest właśnie prędkość i czas. Odsyłam do fachowej literatury zgłębiającej problemy pomiarowe oraz przeszkody jakie pokonywano podczas projektowania systemu.
PS.(w internecie notorycznie można wyczytać brednie na wiele tematów które jedynie bazują na rzetelnych opracowaniach)