Jeśli tak to "śmiesznie" by było gdyby Netia zamiast dochodzić zwrotu kasy od tego kolesia coś kombinowała inaczej - jak się oberwie tym co kupili te doładowania na aukcjach, to w ogóle się zrobi chryja jak nic...
Bawia mnie akcje osob, ktore staraja sie na wszystkim na sile zarobic i wystawiaja to na aukcjach. Ogolnie bawia mnie aukcje, bo - patrzac na poziom jezykowy i merytoryczny takich stron - dochodze do wniosku, ze nigdy nie zrobilbym transakcji z istota na poziomie intelektualnym mrowki, choc ta ostatnia zostala przeze mnie nieslusznie oskarzona ...
Witam, to ja podawalem informacje o procedurach przydzielania PINow w Netii.
Dodam jeszcze, ze na stanowisko konsultanta nie prowadza zadnej selekcji, przyjmuja praktycznie kazdego kto sie zglosi. Szkolenie prowadzil przez wiekszosc czasu konsultant pracujacy dopiero od 3 miesiecy, jeszcze na umowie na okres probny, ktory za dobre wyniki sprzedazy zostal "koordynatorem malej grupy". O czyms takim jak NOL nie bylo mowy, sam dopiero sie teraz dowiedzialem, ze takie cos istnieje i ze przez to mozna doladowywac komorki. PIN ktory kazali nam ustawic mial teoretycznie sluzyc do obslugi telefonicznej.
Poza tym moge dodac, ze w centrali Netii tez jest niezly bajzel. Klienci denerwuja sie, ze po przeniesieniu numeru z TP nagle przestalo dzialac. A nie dziala, bo ktos zamiast wpisac umowe do systemu i dodac numer do bialej listy, "przypadkiem" ja zgubil...
proces rekrutacji może kiedyś tak wyglądał, trudno mi to stwierdzić...ale pracując od roku w firmie Netia, mogę śmiało stwierdzić, że Pan "były KdKB Netia" nie ma racji pisząc, że ciągle jest tak samo. Teraz na stanowisko konsultanta trzeba przechodzić szereg szkoleń, a na koniec są jeszcze egzaminy....i wcale nie tak łatwo dostać tą robotę jakby się mogło wydawać....
dłuuugo się napracowałeś zatem w tej firmie ;) ciekawa jestem tylko z jakiego powodu ... powody były zapewne tak samo pozytywne jak Twoje komentarze :)
a skad wiesz ile pracowalem? wydedukowalas po tym, ze jeszcze w lutym widzialem, jak przebiega rekrutacja, bo chcial nie chcial, biuro odwiedzalem dosc czesto? a dlaczego odszedlem z netii to zupelnie nie Twoja sprawa, ale zapewniam, ze niezwiazana w zaden sposob z tym, o czym pisze. I odszedlem na wlasne zyczenie.