Blokowanie reklam nielegalne?
Przecież to nie przeglądarka blokuje reklamy, tylko człowiek, który włącza taką opcję, bo nie chce reklam oglądać.
A jakim prawem ktoś chce mu narzucać oglądanie reklam?

Hahaahha. Blokowanie reklam nielegalne? Czyli następnym krokiem będzie absolutny zakaz zmiany programu w tv podczas spotów reklamowych. Paranoja!


Btw. Ciekawe jak mi udowodnią, że blokuję reklamy...

Nie mają prawa tego robić. O tym co zamierzam oglądać w necie decyduję JA (celowo z caps'em). I jest to legalne, swoboda wyboru to jest podstawa demokracji i pozwy to chyba w chinach będą albo na białorusi. Zresztą kto i jak by to egzekwował, to jest kuriozalny pomysł.

heh. kara za wyłączenie TV w czasie reklamy. śmiechu warte.

@kg.

nie miałem zamiaru niczego dowodzić czy też się nad tym tematem rozwodzić - po prostu wyraziłem swoje zdanie, jako użytkownik internetu...

przy czym chciałem zwrócić uwagę na to, w jakiej ilości i postaci są nam (nam = internautom) obecnie reklamy serwowane...

doskonale wiem czym są reklamy i zdaję sobie sprawę z faktu, po co się je umieszcza... ale jednocześnie uważam, że gdzieś jest pewna "rozsądna granica" co do tego ile i jakich reklam powinno się znaleźć na stronie www

jak dla mnie ilość reklam na DI ją przekroczyła, co też ująłem w kontekście ostatnich artykułów na ten temat, które ukazały się na DI...

nie mam zamiaru prowadzić batalii na temat zasadności oglądania czy blokowania reklam, bo i po co? każdy ma na ten temat własne zdanie, które z zasady jest lepsze niż zdanie innych ("gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie" ;) )

Nie mam nic przeciwko reklamom pojawiajacym sie po bogach, u gory lub u dolu ekranu, ale te pojawiajace sie na jego calosci i przeslaniajace rzeczy interesujace mnie to juz jest totalne przegiecie!!Systematycznie bojkotuje zakupy i korzystanie z towarow ktore kiedykolwiek pojawily mi sie na ekranie w taki wlasnie sposob.

Szkoda bardzo, że niedługo będą nam nakazywać, kiedy można iść siusiu zrobić. Bo jak na razie to widac, że cała demokracja sprowadza się do debilnych i kretyńskich zakazów i nakazów wydawanych przez ludzi raczej nie inteligentnych.