Jeden z Czytelników poinformował nas wczoraj o osobliwej ofercie zatrudnienia, która dotarła do jego skrzynki mailowej. Czytelnik - zamiast radośnie potwierdzić swoją gotowość do pracy - poszperał w sieci i znalazł przypadek, gdy ktoś na podobną ofertę odpowiedział. Osoba ta dostała przelewem kwotę w wysokości 11 tys. zł, którą po odjęciu prowizji miała przekazać dalej przy użyciu Western Union. Nie zrobiła tego, ale bank, w którym miała konto, i tak zgłosił sprawę policji.
więcej