Polska Partia Piratów działa już "pełną parą"
Chcemy skończyć z prawem, które przeciętnego Kowalskiego traktuje jak potencjalnego przestępcę. Skończyć z prawem, które podporządkowuje życie ludzi interesom wielkich firm - mówią założyciele polskiej Partii Piratów, która od kilku tygodni jest pełnoprawną partią polityczną w naszym kraju. Czy Polacy oczekujący postępowych zmian w prawie, uwzględniających rozwój technologiczny oraz związaną z nim ewolucję społeczną, doczekali się w końcu swoich reprezentantów na polskiej scenie politycznej?
reklama
ciąg dalszy...
Nie oznacza to jednak, że członkowie PP nie mają żadnych doświadczeń w służbie społeczeństwu. Jakub Laskowski jest prezesem Stowarzyszenia Wspierania Innowacji i Rozwoju Internetu oraz członkiem ISOC Polska. Jeszcze jako licealista zorganizował w swojej szkole Dzień Wolnego Oprogramowania, popularyzujący Linuksa i programy typu open source. Wielu członków Partii Piratów działa lub działało wcześniej w różnego rodzaju organizacjach studenckich, m.in. promujących ideę nowoczesnego, otwartego społeczeństwa informacyjnego.
PIERWSZE KROKI NOWEJ PARTII
Przedstawiciele polskiej P aktywnie uczestniczą w międzynarodowym ruchu tych organizacji w Europie i na świecie. Za kilka dni wybierają się do Berlina na konferencję Partii Piratów z całego świata, która odbędzie się w dniach 25-27 stycznia br. Podczas tej imprezy będą dyskutować nad realizacją założeń wprowadzenia 19 członków do Parlamentu Europejskiego (PE) w 2009 roku, celem zawiązania koła parlamentarnego, dzięki któremu będą mieli większy wpływ na stanowienie prawa na terenie Unii Europejskiej.
Start w wyborach do PE jest dla nich dużo bardziej ważny niż udział w lokalnych wyborach, gdyż wierzą, że podejmowane właśnie tam decyzje będą znacząco wpływały na polskie prawo, a nie na odwrót. Warto przy okazji dodać, że polscy piraci nie mają "parcia na władzę". Jak wyjaśnili Dziennikowi Internautów, jeśli jakaś działająca już partia zainteresowałaby się na poważnie sytuacją internautów oraz informatyzacją państwa, wykazując zrozumienie dla wolności jednostki oraz popartą konkretnymi, konsekwentnymi działaniami chęć uniezależnienia obywateli od interesów korporacji technologiczno-medialnych, to mogłaby ona liczyć na przekazanie jej poparcia przez Partię Piratów.
Już za miesiąc, bo 16 lutego br. odbędzie się Walne Zgromadzenie członków Partii Piratów, podczas którego zostanie wybrany zarząd tej organizacji. Kiedy już zakończą sprawy organizacyjne polscy piraci chcą ostro ruszyć do pracy. Mają już w planach kilka inicjatyw ustawodawczych, m.in. poprawki do Prawa prasowego, przygotowują także nowelizację Prawa autorskiego oraz Ustawy o systemie oświaty.
- Decyzja co do konkretnych propozycji ma zostać podjęta dopiero po konsultacji z ekspertami, które dotychczas odłożyliśmy z powodu natłoku spraw związanych z rejestracją. - wyjaśnili nam przedstawiciele Partii Piratów.
Młodzi politycy chcą też aktywnie współpracować z organizacjami zajmującymi się promowaniem idei wolnego oprogramowania, otwartych standardów oraz wolnego dostępu do kultury w Polsce, np. Wolne Podręczniki, czy Fundacją Wolnego i Otwartego Oprogramowania w Szkole.
Osoby zainteresowane przyłączeniem się do polskiej Partii Piratów mogą dokonać zgłoszenia na stronie:
www.partiapiratow.org.pl/partia/