po raz kolejny pokazaliśmy o co chodzi większości tzw. kibiców. Wszyscy (chyba tylko poza mną) oszaleli w dyskusji o "osiągnięciach" Pudziana i Salety a przecież te dwie walki to szczyt żenady i kompromitacji. Nikt nie dyskutuje o naprawdę przyzwoitych (często porywających)poziomie pozostalych walk i wspaniałym wyszkoleniu prawdziwych wojowników. Gratuluję wszystkim uczestnikom tych pozostałych pojedynków.Na potwierdzenie mojej opinii spróbujcie znaleźć opis turnieju i jego wyniki? Darek