"To ta sama francuska europosłanka, która swojego przyczyniła się do przyjęcia przez Parlament Europejski kontrowersyjnej rezolucji dotyczącej egzekwowania praw własności intelektualnej (zwanej raportem Gallo)" - chyba "zjadł Pan, Panie Marcinie, słowo "czasu" - smacznego zatem! :-). Co do samego wydarzenia na razie się nie wypowiadam, gdyż moje (nasze) zdanie i tak się nie liczy, a szkoda...
będą chcieli nas zamykać, to będą nas zamykać.
na razie UE nie jest tak faszystowskie jak USA, ale już niedługo.
ciekawostka: ndaa nie odnosi się tylko do amerykanów i USA. mogą zamknąć każdego, gdziekolwiek, za cokolwiek, i wsadzić go do paki na ile chcą, torturować do woli, a wszystko to tylko jeśli nazwą go terrorysta. bez sądu :)
No,to pięknie....możemy nie wiem jak protestować,zawsze będą próbować nas wyślizgać,traktując jak bezmyślne bydło.To upokarzające!
Moim zdaniem nic co jest ukrywane przed opinią publiczną nie powinno mieć mocy prawnej. Nazwijmy to po imieniu. To jest matactwo. Chyba się tu komuś zupełnie w dupie poprzewracało. Może ta pani polityk od siedmiu boleści nie zdaje sobie z tego sprawy, ale to ona służy obywatelom, a nie obywatele służą jej. Niech robią tak dalej. Czekam na dzień, w którym wkurwione społeczeństwo chwyci za widły i topory i siłą zaprowadzi porządek. Nie doczekanie, że jakiś urzędas będzie mi mówić, co mi wolno robić, a czego nie wolno.
No niestety groźne "babsko". Prawnik (studia robiła w czasie kiedy pracowała jako modelka), specjalista prawa pracy, socjalistka, feministka a do tego autorka "romansideł". Czterech mężów, troje dzieci - typowa francuska feministyczna "czerwona świnia" a do tego podobno "urocza".