Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

  • ~Borubar
    [w odpowiedzi dla: ~Singel]

    @Singel No niezupełnie - użytkownicy linuksa nie muszą odinstalowywać jawy bo mają bezpieczne openjdk czy tam jakąś iced tea.

    Nie używają też dziurawego adobe readera bo zamiast niego mają programy takie jak okular czy evince (są dużo szybsze, radzą sobie z większą ilością plików i są zawsze aktualne) a takich śmieci jak adobe reader to nawet nie ma w repozytoriach.

    @onehander pod linuksem flasz jest aktualizowany z całą resztą oprogramowania, a javy sunoweskiej nie używa się tam już od dawna, mniej więcej od czasów gdy SUN przestał istnieć, zamiast niej jest wolna implementacja na bierząco rozwijana przez społeczność.

    Zresztą sytuacja z javą SUNa to bardzo dobry przykład na to jak wielki nacisk położono na bezpieczeństwo w linuksie - gdy przestały wychodzić poprawki, manager pakietów sam zablokował działanie dziurawego programu i proponował zastąpienie go inną implementacją javy.

    Jeszcze co do tej nieostrożności - pod windows kliknąć ok można przez przypadek (zwłaszcza jak co 5 minut coś chce aby mu nacisnąć ok) ale hasła przez przypadek nikt nie poda.

    Nie mniej jednak robaki i trojany pod windows i mac os to kwestia nie tylko ostrożności ale przede wszystkim braku bezpiecznych repozytoriów. Instalując program z repozytoriów (podpisany cyfrowo przez zaufaną osobę co jest weryfikowane przez managera oprogramowania) użytkownik może być pewny, że nic złego mu się nie zainstaluje.

    Pod windows przy braku repozytoriów użytkownik sam musi wyszukiwać programy na stronach i liczyć na swoje szczęście lub pecha.

    15-04-2012, 20:51

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~onehander
    [w odpowiedzi dla: ~Singel]

    Czy ja wiem... Są wirusy i na Linuxa. Poza tym myślisz, że użytkownicy Linuxa nie instalują Javy i Flasha? Wszystko rozbija się o nieostrożność użytkownika, który zezwala na uruchomienie każdej aplikacji bez zastanowienia... Np. drobne pliki .exe w sieci eMule lub innej - każdy, kto ma więcej niz dwie szare komórki, wie że to wirusy. Lamerzy nie wiedzą... Wiadomo, że Windows jest najbardziej dziurawy, a Linux najmniej, ale jak lamer się postara, to i Linuxa zawirusuje...

    15-04-2012, 17:36

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Singel

    Cyli zrób wszystko to co ma Linux :)))

    14-04-2012, 14:54

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)