Oj coś nie tak z tą stroną
Nigdzie tej obiecanej muzyki na stronie nie widać a gdy się cokolwiek kliknie zaczyna się ściągać jakiś plik z końcówką .exe (prawdopodobnie trojan - podejrzewam, że gdybym miał windowsa to pewnie by się to chciało zaraz uruchomić i coś by namieszało).
Dlatego radzę uważać.
Zajrzałem na stronę i wyszło, że Muzo to autorska aplikacja, prawdopodobnie z DRM ,która ma robić za playera, W dodatku aplikacja ma dość spore wymagania z powodu mocnego szyfrowania danych, albo kiepskiej jakości programistów, co nie potrafią napisać aplikacji bez .NET czy java.
Sprawdziłem jeszcze raz wymagania (minimalne) i bardzo się zdziwiłem, że zwykły odtwarzacz ma wymagania wyższe niż np Quake3. Po co to komu?
@polishkid - przeczytales caly regulamin a nie przeczytales pliku pomocy?
"Czy mogę korzystać z muzo poza terytorium Polski?
Nie. Dostęp do materiałów muzycznych mają tylko użytkownicy przebywający na terytorium Polski."
Ludzie wychodza z inicjatywa, a Wy i tak tylko narzekacie, ze wymagania duze, ze to trojan (litosci...rece mi opadly po przeczytaniu tego), ze tylko na Windows (ipla tez na poczatku byla tylko na Windowsa, a teraz jest i na Linuksa i MacOS).
Mnie najbardziej martwi, ze zeby z tego korzystac, to abonament trzeba jednak wykupic (choc to "tylko" 10 zl), bo co to za przyjemnosc sluchac muzyki i zerkac na pozostaly czas (z tych 20 godzin), no i te reklamy, ktore moga przerywac ulubione utwory...
@ ~Michał
Wciskanie ludziom jakiegoś gówna z DRM i syfnych programów to żadna inicjatywa.
Jak kupie płytę to mogę słuchać jej gdzie chcę, mogę zgrać na komputer, przenośny player, do samochodu etc.
Bez żadnych abonamentów zabezpieczeń i mułowatych programów, które służą jedynie wyciąganiu pieniędzy po kilka razy za to samo.
@Borat - Ja tez wole kupowac plyty, ale nikt nie zmusza ludzi do korzystania z tego i kupowania abonamentow. Z drugiej strony cena plyty to 30-50 zl, wiec w cenie rocznego abonamentu masz 2-4 kompakty. Niby masz youtube, wrzuty, itd. ale tam nie zawsze jakosc jest najwyzsza. Kazdy ma wybor i moze sluchac z czego mu sie podoba.
Plusy rozwiązania, które proponuje Cyfrowy Polsat, są dwa, ale za to niezwykle istotne: po pierwsze, mam dostęp do zróżnicowanej muzyki za dobrą cenę (kupowanie płyt wyjdzie na pewno drożej), po drugie: działam legalnie czyli jestem w porządku wobec artystów, których lubię.