Po latach bycia "faworytem", odrzucenie boli przynajmniej podwójnie, nawet jeśli podyktowane tylko populistycznym PR.
Rząd zauważył, że aprobując ACTA wszedł na minę, dużą minę, a protesty społeczne były tego namacalnym przykładem. W chwili obecnej przy tak złej prasie jaką posiada musi zacząć coś zauważać i dobrze, bo za chwilę należałoby uważać, aby idąc ulicą nie zanucić jakiejś popularnej melodii bo można by zostać pozwanym lub trafić do prokuratora
Mam nadzieję, że w okresie nadchodzącego weekendu znajdę chwilkę czasu by się odnieść do tego bardzo dobrego artykułu oraz zawartych w nim tak istotnych dla nas wszystkich informacji. Sprawa jest bardzo poważna a stanowisko wyrażone w liście otwartym do min. Boniego zakrawa na kpinę zważywszy na fakt, iż autorzy tegoż listu powołują się na prawa autorskie, także majątkowe, których nigdy nie posiadali i nie posiadają nadal.
PS Dziękuję Panie Redaktorze za, naprawdę, świetny artykuł!!!