Nie ma takiego urządzenia, które pozwala "widzieć atomy". Można tylko stwierdzić jego obecność i obserwować efekty jego działania: "millikelvin electron transport measurements confirm the presence of discrete quantum levels in the energy spectrum of the phosphorus atom". Oczywiście ci, którzy mówią o widzeniu atomów (pismaki, a nie twórcy tranzystora) są ekspertami od fizyki kwantowej i nie chcą powodować bólu głowy u czytelników-idiotów, stąd pewnie to założone uproszczenie.
A poważnie... zobaczenie atomu równoznaczne jest z jego zniszczeniem :) Kto wie dlaczego?