Słowa Google mają taką samą wartość jak deklaracje niektórych państw o potrzebie pokoju na świecie przy równoczesnym sprzedawaniu sprzętu wojskowego różnym reżimom za grube miliardy. To tylko PR bez najmniejszej wartości. Warto choćby przyjrzeć się, jak Motorola (którą przejmuje i kontroluje Google) w praktyce wykorzystuje patenty FRAND - trole patentowe postępują bardziej etyczne.