Brawo. Bardzo dobra obserwacja i trafna ocena.
Trochę niestety mało śmieszne, poza tym o podobnych pomysłach już czytałem. Np w książce panów Strugackich "Przenicowany Świat" (polecam). Tylko tam było to inaczej technicznie rozwiązane...
@Sorcerer mało śmieszne, bo zbyt prawdziwe i przerażające.. Coś jakby "My" Zamiatina 100 lat później..jedyna różnica to zamiast rentgena strzykawka...
Czyżby DI wydawało swój własny thriller sensacyjny? :) Czekam na dalszą część, całkiem zgrabnie napisane.
"Nowy wspaniały świat"?