Tak na prawdę to aktualny ff powinien nosić numerek 4.6, piąta odsłona 4.5 (odpowiednio 4.53 bo zdaję się trzy poprawki były do piątki). Dopiero większe zmiany, które się szykują w 7 czy w 8 powinny być pretekstem do zmiany głównego nr. Rozważania o rezygnacji z numeracji są bez sensu, tak jak pomysł aktualizacji bez wiedzy użytkownika. To może być tłumaczone tylko nieczystymi zamiarami wprowadzenia jakichś niekorzystnych dla klientów zmian i uniemożliwienie zorientowanie się czy się je posiada.
Opera faktycznie ma wyzsze numerki ale trzeba zauwazyc ze to chyba jedyna przegladarka (poza IE) ktora ma ciagle to samo tempo numeracji. FF kiedys wolno byl numerowany a teraz przesciga w tym opere. Chrome ma numerki nadawane w losowej aktualizacji a IE dopiero z windowsem nowym w praktyce. Ja pamietam jak zaczynalem przygode z opera to miala numer 5 i od tamtej pory wlasciwie co jakis czas numerek idzie w gore. Duzo wersji posrednich wychodzi.
Ktos powiedzial ze opera sie nie aktualizuje sama. Brednie w tym momencie.
Co do numerkow FF to ja mam jeszcze wersje 3 tej przegladarki i 2 zainstalowana. Nowszej nie instalowalem bo nie wprowadzalo to zbyt znaczacych zmian dla mnie wiec stare instalki na dysku siedza sobie spokojnie. I nie powiedzialbym ze dawno je sciagalem. Ja po prostu mam swoje repo programow do zainstalowania na PC.
Bleh, przez tą idiotyczną numeromanię co trzy miesiące przestają mi działać niektóre dodatki niezbędne do pracy. Doszło do tego, że z FF6 przestała działać nawet konsola Javy... Już chyba tylko AdblockPlus i NoScript mnie przy FF trzymają, niestety w Chrome nie działają tak dobrze (i przez ograniczenia API nie będą). W pracy ciągle siedzę na FF 3.6.
Może pora odkurzyć radiator procesora :)