Pozywanie za nazwę pliku, a nie jego zawartość to jak dla mnie typowo amerykański idiotyzm.
Tylko teraz niech kobieta udowodni, ze to nie ona zmieniła nazwę dla niepoznaki...
Pozywanie wlasnie jest za zawartosc a nazwa nie ma tutaj nic do rzeczy. Chodzi o to ze kobieta sciagnela pliki pirackie ktore nazywaly sie inaczej.
to nie jest nowość. tego rodzaju pliki krążyły w tej sieci od zawsze. niekiedy zdarzały się przypadki serwery informowały, iż okreslony plik to fake.
wątpię, by robili to piraci :) bo jakiż miałby byc cel takiego postepowania i komu chciałoby się tracić czas i zasoby na takie działania.
@markac: pójdźmy dalej... pozywanie za ciąg bitów będących kopią za "stworzenie" której płacę abonament jest też idiotyzmem.
"pobierając" w zasadzie nic nie przenosisz fizycznie a jedynie tworzysz kopię na swoim nośniku. ty sam. dlaczego masz jeszcze płacić za to jakiejś górze lodowej ?
ogólnie rzecz biorąc, walka z piractwem jest idiotyzmem i nie dotyczy to tylko ameryki.
a jak potężnym motorem może stać się piractwo stanowi przykład chin (wcześniej również korei i japonii).
Inaczej parzy się na to z pozycji konsumenta a inaczej z pozycji twórcy oprogramowania / muzyki / filmów ect.
Postaw się w pozycji twórcy. Nadal będziesz pozwalał na to by twoją prace ściągano, bez żadnej rekompensaty?
Teraz zostanę wyklęty od czci i wiary ale cóż...
Psychob postaw się w pozycji pobierającego.
Np. kupuję chleb, a w nim dodatkowo ktoś umieścił 10 g kokainy.
Nie można skazać za pobieranie, jak nie wiesz co ściągasz.
@de0
rozumiem, że za prąd też nie płacisz. w końcu elektrownia fizycznie nigdy nie przeniosła do twojego domu nawet jednego kilograma prądu. więc za co płacić?
twórcom należy się jakaś forma wynagrodzenia za dobra niematerialne, które nam dostarczają. trzeba tylko wymyślić satysfakcjonujący dla wszystkich stron model opłat.
~krowasc
~hellypton
Jak ktoś nie potrafi znaleźć dobrego serwisu p2p i korzysta z jakiegoś gówna typu thepiratebay.org to później wypisuje takie durnoty.
Wystarczy się trochę rozejrzeć z tym, że bardziej trzeba się skierować na wschód i mamy znakomity rosyjski tracker http://rutracker.org, na którym jest mnóstwo muzyki w bardzo dobrej jakości, którą trudno znaleźć gdzie indziej. Z reguły transfery niczym nie ustępują tym z Rapida i jemu podobnych.
Osoby które zostały wrobione w taki sposób mogą chyba złożyć pozew przeciwko "zmyślnym" prawnikom. Nie jestem prawnikiem, ale pornografia to nie kwiatki i niektóre osoby mogą dostać szoku po stwierdzeniu co jest zawartością archiwum.
No to mamy tak: nielegalne udostępnienie treści chronionej prawem autorskim, w dodatku niedozwolonej w niektórych krajach, wprowadzenie w błąd sporej grupy ludzi w celu wyłudzenia pieniędzy, niesłuszne oskarżenie o popełnienie przestępstwa ściągnia pornografii, za to powinni nieźle beknąć tylko potrzeba dobrego prawnika, który będzie chciał się ze złodziejami rozprawić