Nie sądzę, by zaufanie do pracy w chmurze specjalnie zmalało. Po pierwsze, dla większości użytkowników gmaila to najprawdopodobniej nieznane pojęcie, a po wtóre awaria miała miejsce w weekend, więc gdy ruszy, powinno być wszystko posprzątane. Jestem dobrej myśli, choć akurat mojego konta problem nie dotknął.
wydaje mi się że jest to specjalnie rozdmuchane przez nonkurencje googla. od kiedy Facebook chce wejść na teren Googla jakoś często zaczęto pisać o błędach tego drugiego. Ja mam dwa konta na gmailu, moje obydwie siostry tak samo plus korzystamy z kilku innych opcji które są udostępnione (np. Picasa) i nigdy nie spotkałam się z żadnymi problemami.
Całe szczęście od dawna nie korzystam z tego badziewa o sztucznie nadmuchanej popularności. A chmura mnie nie przekonuje i jeszcze przez co najmniej najbliższych 5 lat nie przekona, aż technologia nie zostanie dopracowana. W dodatku za swoje dane to ja jestem odpowiedzialny i wolę trzymać je na swoim dysku, a nie jakaś firma, która chciała być modna i by zyskać popularność postanowiła robić aplikacje i usługi w chmurze.
Kolejny przykład, że chmura wcale nie jest dobrym pomysłem. Ani to bezpieczne, ani szczególnie funkcjonalne,, ani pewne.
Google twierdzi, że trzyma po dwie repliki każdego dokumentu (każdy w dwóch "data center").
Widać więc, że dwie kopie, o za mało aby zapewnić bezpieczeństwo danych. Dla systemów P2P to zostało już dobrze policzone. Dla chmur podobnych rachunków jeszcze nie widziałem (są trudniejsze niż dla P2P, bo trzeba uwzględnić geograficzną lokalizację serwerowni)
@Jacek: rozrózniasz replikę od kopii zapasowej, a błąd programu od awarii sprzętu?
Jeżeli w wyniku błędu w programie aplikacja wydaje polecenie skasowania danych, to system MA usunąc dane ze WSZYSTKICH replik. Repliki z definicji mają zawierac identyczną zawartośc. Więc nawet i 100 replik by nie pomogło. Repliki są na wypadek awarii sprzętowej. W przypadku takim jak tutaj po pierwsze - trzeba poprawić błąd który spowodował problem; po drugie - odtworzyć dane z kopii zapasowej (a nie z repliki). Kopia zapasowa, w przeciwieństwie do repliki, jest OFFLINE - więc to trwa...
@Sorcerer: dane w chmurze i na domowym komputerze przeciętnego użytkownika sa podobnie bezpieczne (nie raz widziałem, jak takim "przeciętnym użytkownikom" zdarzało się przez pomyłkę lub zwykłą nieumiejętnosć obsługi systemu wyciąć wszystkie swoje dane i potem prosili o odtworzenie). Najbezpieczniejsze sa na serwerze mającym rozsądnego administratora, z którym to administratorem masz bezpośredni kontakt i masz do niego zaufanie. Czyli np. w jakiejś niewielkiej a solidnej firmie hostingowej. Pomijam sytuacje kiedy masz własny serwer i sam jesteś administratorem :)
Każdy kto wypisuje opinię bez podania uzasadnienia powinien go także odwiedzić ;)
Aplikacje w chmurze, jak każdy typ aplikacji, ma swoje wady i zalety. Kwestia to wiedzieć kiedy co i do czego stosować. Wypisywanie opinii na podstawie tego, że "wujek to miał i narzekał" nie jest nic warte ;) Zwykły użytkownik to debil, który będzie się darł, że jest błąd, mimo że aplikacja mu sama napisze, że to on go robi i mu jeszcze napisze czcionką na 1/10 ekranu - gdzie robi byka. Niestety pod tym względem natura wygrywa. idioci są zbyt pomysłowi w kwestii zawieszania i doprowadzania do awarii.