Nie wolno generlizowac. O sobie - lat 50 (z grubsza:)) - uzywam poczty pop od poczatku lat 90-tych, kilka kont zawsze aktywnych. Synchronizacja raz-trzy razy dziennie. Kont na smietnikach typu nk czy fb nie posiadam, i nie planuje posiadac - po co?
Poczty poprzez www balbym sie uzywac, ogromna liczba zagrozen, sledzenie oraz kiepskie dzalanie i duzo zmarnowanego czasu. Klienta poczty otwieram i zamykam jednym kliknieciem myszki.
Poczta przez www(np. pobox.com) byla "zawsze", tyle ze niezbyt popularna.
Tak chyba pozostalo, stad i silowy lans tej watpliwej i niebezpiecznej pseudouslugi.
HOGWH! :)
internauta
Bez sensu takie statystyki, jak info w stylu "Jak donosi GazetaPodwórkowa, w 1999 roku aż 59 proc. dzieci w wieku 12-17 lat zaprzestało pisania listów i korzystania z usług poczty. Na ich miejsce weszły ściany kamienic, dworce, pociągi, ławki w parkach, co zresztą było jednym z celów... producentów spray'ów i scyzoryków(?)...".
Ponadto w jednym zdaniu mamy "weszły serwisy społecznościowe" a w drugim "ludzie chcą lżejszych form komunikacji, jak SMS-y czy komunikatory" - czyli rozumiem, że FB i tak jest za ciężki?
Ale to nie jest nic dziwnego, że dzieci nie korzystają z e-maila. Skoro jako jedyny cel zostawiania wiadomości w sieci jest rozmowa z kolegami, którzy i tak siedzą w danym portalu społecznościowym, to taki kanał komunikacji wystarcza. Zwłaszcza, że portale te mają też swoje komunikatory IM, więc i można pogadać na żywo i zostawić wiadomość.
W przypadku starszych osób krąg kontaktów się poszerza, często o osoby obce. Trudno wysłać na podanie o pracę, czy zapytanie ofertowe do firmy przez portal społecznościowy. E-mail jest wtedy niezbędny.
cóż mail zawierający 149 znaków wygląda pusto a w twitterze i społecznościówkach to full wypas wypowiedź, jak się jeszcze kliknie gwiazdkomat albo lubię to posiadany limit zdolności pracy umysłowej na 3 godziny się wyczerpie
ośmielę się postawić tezę że wracamy do yyy ueeu imhmm z czasów kamienia łupanego :(