Dobrze że chociaż państwowa tv tak nie robi. A prywatni to i tak są cwani i nie dość że każą płacić za dostęp to jeszcze każą oglądać filmy przerywane reklamami. Dopóki w prywatnej tv nie będzie tak że płacę za dostęp nie mam reklam i innych przerywaczy w czasie filmu to jeszcze długo nie wykupie żadnego abonamentu. Na razie wystarcza mi tvp bo tam przynajmniej można obejrzeć film w całości.
@~oko: przecież jest kilka popularnych "prywatnych" kanałów, gdzie filmy nie są przerywane reklamami (a nawet gdzie w chyba ogóle nie ma reklam). Co ważniejsze, mają dużą zaletę w porównaniu do TVP: płacisz tylko gdy chcesz je oglądać. W przypadku ulubienicy różnych partii już tak dobrze nie jest.
@oko, nie wiem co Ty oglądasz. Ja płacę abonament, oglądam filmy a między nimi poleci jakaś reklama. Mi to na rękę bo te pomiędzy filmami mi nie przeszkadzają a jeżeli stacja ma mieć kasę na nowe lepsze filmy to TYM LEPIEJ.
No ale też się trzymam z daleka od tych co katują reklamami i jeszcze każą sobie za to płacić.
Ciekawe jak zdefiniują blok reklamowy. Z tego co kiedyś czytałem wynikało, że stacje mogą nadawać tylko 10 minut reklam na blok, potem podnieśli to chyba do 12 czy 15 minut, ale właśnie rozdzielanie bloków reklam 20-minutowym blokiem zapowiedzi własnych programów (żeby móc puścić drugi blok reklam przed wznowieniem filmu) tak bezsensownie wydłuża przerwę. I co z tego że pozwolą nam teraz obejrzeć 30 minut filmu na raz zamiast coś koło 20, jeżeli nie skróci się czas samego bloku reklama+zapowiedzi+reklama? a jeżeli będzie obowiązek nadawania 30 minut audycji pomiędzy reklamami, to blok zapowiedzi się jeszcze bardziej wydłuży.
Reklama własnej stacji czy też programów/filmów w niej emitowanych to również reklama mimo, że nie dostają za nie pieniędzy z zewnątrz.