I jeszcze chciałem dodać, że *** z TVN, Polszajs i TVP przeginają z liczbą (nie ilością, bo to błąd językowy!) reklam. 15 minut w jednym bloku w trakcie filmu. W ogóle przerywanie filmu choćby na 10 sekund reklamą jest skandalem i świństwem oraz wynaturzeniem jakimś, czymś nienormalnym, niemoralnym i odrażającym, ohydnym jak rzygi ze sfermentowaną, faszystowską kupą! Po prostu film powinien być nadawany od A do Z, do końca napisów i niezakłócony absolutnie niczym poza NAJWYŻEJ logo stacji. A tu poza reklamami jeszcze są kilka razy w trakcie emisji wyświetlane idiotyczne zapowiedzi innych śmieciowatych audycji na 1/3 ekranu, co zasłania nieraz istotne szczegóły na ekranie. Po prostu nóż się w kieszeni otwiera.
Discovery, pomimo że stacja edukacyjna, jedyna, dla jakiej warto oglądać TV, to też przegina trochę ostatnio. W ciągu godziny 3 porcje reklam po 5 minut każda i jeszcze ciągłe konkursy SMS Premium na 1/4 ekranu. Też się shańbili ostatnio... Szkoda, bo ich lubiłem.
A ja doskonale rozumiem tę odrazę i się ogromnie cieszę z tego, że to ścierwo i najgorszy, toksyczny śmieć tego świata, zwany PARSZYWĄ i NATRĘTNĄ reklamą - jest tak słabo zapamiętywany przez widzów. Jeśli reklama to tylko mądra, ciekawa i mało widoczna.
Agentmb powiadasz, że jest kilka popularnych reklam tak? A ja dodam - równie głupich i prymitywnych jak popularnych he he. Na przykład: "takie rzeczy to tylko w Erze" - popularne jak cholera, a głupie tak mocno, że aż żenujące. Ale teraz taka moda u młodzieży, że klepią to, co usłyszą w reklamach. Także coś nie bardzo mi się chce wierzyć w ten mały wpłw reklam na ludzi. Powinno się wreszcie wprowadzić na rynek telewizory z blokadą reklam albo program komputerowy, który to robi w telewizji uruchamianej w komputerze, przez kartę TV. Aż niesamowite, że jeszcze geniusz żaden tego nie wytworzył (w komputerze szczególnie, bo w telewizorach to złodzieje marketingowcy blokują możliwość sprzedaży takich modeli z blokadami).
Nie rozumiem skąd stwierdzenie że reklamodawcy za dużo płacą za reklamę w telewizji. W końcu nie od telewizji zależy, czy dany spot przyciągnie uwagę. Jeśli autor spotu się postara, to osiągnie on cel i nie zależy to od cen w telewizji. Można by podać kilka przykłądów reklam, które stały się bardzo popularne (choćby "Red bull doda Ci skrzydeł"), jak widać najpierw trzeba mieć dobry pomysł.