Teraz w Francji strajki i inne "rozrywki" niezadowolonego ludu trwają, więc może razem z planem podniesienia wieku emerytalnego, wybiją też rządzącym z głów, pomysł "dotowania" przemysłu muzycznego.
Czy piractwo jest problemem państwowym? Traci, bo ma mniejsze wpływy z podatków. Dochodzimy do punktu wyjścia - czy wyjdzie na plus? Nie! Muzyka kosztuje 50 Euro, za kartę zapłacą 25. Blisko lub ponad 50% pokryje państwo. Ile zyska z podatków albo od lobbystów?
Na taki pomysł mogły wpaść prywatne firmy. Taka karta gwarantowałaby tańszy dostęp do muzyki. Jest jeszcze wiele innych pomysłów. Teraz płyty CD/DVD kupuje się tylko w celach kolekcjonerskich, bo zgrywanie ich na PC lub dysk USB za każdym razem jest niewygodne.
Wymiany plików nie da się zlikwidować. Szczególnie w zamkniętych sieciach P2P. Wygodniej i za darmo. "No nie podzielisz się ze mną?"