Jestem za rejestracja telefonów na kartę. Zawsze to zwiększy bezpieczeństwo, o ile telefony nie będą podsłuchiwane permanentnie. Bzdurą jest twierdzenie, że chodzi o walkę ze SPAMem, ale bezpieczeństwo osób jak najbardziej. W ilu to przypadkach policja trafia na nr telefonu przestępcy i nie może go namierzyć, bo ten nie podał danych.
Ciekawie ile czasu jeszcze ten reżim sie utrzyma. Dopóki naród biedny to i głupi, ale wiadomo że z czasem chiny przejmą światową gospodarkę i wtedy może byc rożnie. U nas zmiana sytemu przeszła w miare bezboleśnie. U Rosjan wciąż są problemy, KGB wciąż ma się choć nieoficjalnie ale dobrze. A w Cinach, cóż może zakończyc się konfliktem zbrojnym.
@ d_xter
Po co to rejestrowac to nie lepiej byloby wciskac klientom telefony na abonament ? byloby juz z glowy 2-a sprawa sluzby bezpieczenstwa maja Twoj glos probke bo wedlug dyrektyw 2 lata trzeba przechowywac dane .. a logi z BTS'u juz nie wspominam bo kazda komorka powiadamia bts'a w przedziale 0,5h gdzie jestem mimo ze nie dzwonie tylko sobie lezy ... wiec zlokalizowanie mnie z dokladnoscia co do 10 m jest mozliwe fakt nasze sluzby pracuja w tempie slimaczym wiec miej do tego pretensje a nie robic inwigilacje bo chce miec 2-i nr np na 2 miesiace bo np nie jestem pewien danej osoby ktorej chce dac swoj nr a tak juz taka osoba ma mozliwosc mnie nekania bo dane sa w bazie a jak ma dobre uklady z osoba ktora ma do tego dostep to ma i Twoje dane osobowe fajnie :) bo jeden krok dalej to jeszcze Tobie wszczepia chipa na poczet bezpieczenstwa antyterrorystycznego albo innych takowych wynalazkow slownikowych ba jeszcze to co 10 min bedziesz sie meldowal u posterunkowego na wszelki wypadek ...
Nie trzeba daleko szukać. Dlaczego zawsze szuka się sensacji gdzieś daleko? Wystarczy spojrzeć na Włochy. Tam jest o wiele gorzej. Żeby kupić starter trzeba iść do urzędu i zarejestrować tam tzw. "Codice Fiscale", odpowiednik naszego PESELu. Dopiero wtedy przy zakupie karty sim pokazujemy dokument lub papier z urzędu i kupując starter na kartę nie jesteśmy anonimowi.
Rząd Włoch twierdzi, że jest to walka z mafią. Mafiozi zawsze sobie jakoś poradzą. Choćby mieli przepłacać i korzystać z satelitarnych telefonów, a uderza to najbardziej w niewinnych i uczciwych ludzi oraz w turystów. Przecież bardzo często będąc gdzieś dłużej za granicą zaopatrujemy się w zagraniczną kartę sim żeby nie przepłacać za roaming. I byłoby jeszcze OK gdyby trzeba było tylko pokazać dowód. Ale nie. W tym zbiurokratyzowanym kraju wszystko musi być utrudnione maksymalnie. Włosi mają jeszcze gorzej pod tym względem niż uciśnieni Chińczycy.
BTW, patrząc na rozwój tego kraju wolałbym być Chińczykiem, niż Polakiem, któremu Traktat Lizboński odebrał niepodległość. Przynajmniej niedługo ten "uciśniony" Chińczyk będzie obywatelem największego światowego mocarstwa. A ten cały "brak wolności" jest mocno wyolbrzymiony przez polskie media.
Chcąc kupic sobie starter jako jednorazówkę trzeba się bawić swoimi danymi? Totalnie bez sensu.
Aby zobaczyć, co dzieje się w Tybecie, w Chinach, zapraszamy na www.ratujTybet.org. Tybetańczycy nie mają prawa do wolności wypowiedzi, praktykowania własnej religii i decydowania o swojej przyszłości. Zobacz jak możesz pomóc: www.wspieraj.ratujTybet.org. Na www.ratujTybet, w części poświęconej Chinom, można też przeczytać o układzie sił UE-Chiny, o relacjach polsko-chińskich i europejsko- chińskich, także w kwestii handlu.