Druga sprawa to nie wiadomo czy ci nastolatkowie mieli w ogóle konta na Facebooku. Jedyne co pojawiło się na FB to lista nazwisk. O "nastolatkach" wiadomo tylko tyle:
"Jak poinformowała senator Gilma Jimenez, według wstępnych informacji profile zamordowanych nastolatków są podobne - nie uczęszczali do szkoły, nie pracowali, całe dnie spędzali na ulicy i jeździli motocyklami"
Szkoda że DI pominęła fakt że morderstwa to nie jakiś szaleniec ale zwyczajnie... FARC (rewolucyjna komunistyczna armia kolubii) lub kartel narkotykowy 'Los Rastrojos'
Ciekawe co musi zrobić nastolatek by podpaść kartelowi narkotykowemu lub partyzantom... na pewno to nie jest typowy nastolatek
"Nie wiadomo na razie, czy egzekucji dokonała lewicowa partyzantka FARC czy kartel narkotykowy Los Rastrojos. Obie grupy są szczególnie aktywne w południowej Kolumbii - stwierdziła.
Z kolei hiszpański dziennik "El Mundo" przypomina, że w innych częściach Kolumbii funkcjonują uzbrojone bandy, będące na usługach karteli narkotykowych. Sieją postrach wśród mieszkańców, których oskarżają o współpracę z konkurencyjnymi kartelami. Niejednokrotnie dochodzi do egzekucji.
Senator Gilma Jimenez ubolewa, że niektórzy mieszkańcy miejscowości, w szczególności młodzież z problemami, nie tylko nie potępiają morderców, ale wręcz im kibicują."
W KOLUMBII na codziennie w walkach gangów narkotykowych ginie kilkanaście osób. Jedyna nowość to że jeden z gangów opublikował ostrzeżenie dla drugieo przed wykonaniem egzekucji.
Facebook ma tu drugorzędne znaczenie. Już wcześniej były takie akcje na zwykłych stronach WWW