Przecież rząd ma w pompie czy będzie nas stać na książki, w zasadzie to nawet rządzący nami woleliby żebyśmy płacili jak najwięcej.
Nie po to podnoszą VAT żeby gdzieś indziej utrzymywać stawkę zerową :)
Jesteśmy dojeni w każdym możliwym miejscu, nie ma wyjątków i spodziewajmy się raczej że za chwilę "w imię unii" (tfu) będziemy płacić 25% VATu za wszystko!
Zamiast powstrzymywać wycinkę lasów i promować ebooki zerowym VATEM, to pełowcy wolą dosrać podwyżką podatku (i robią to niepostrzeżenie bo palikot swoim pajacostwem odwraca od spraw istotnych uwagę obywateli).
Vat na zwykłe książki jeszcze bym zrozumiał gdyby na e-book-i był niski - zachęta do kupowania super duper modnych, trendy, europejskich i "roztocze free" e-book-ów.
Ale jeśli i tu i tu cena jest wysoka, to widzę tylko dwa powody:
- dalsze ogłupianie społeczeństwa, które i tak już czyta chyba tylko Twitter-y, Pudelki, itp.,
- "promowanie" tzw. piractwa, a co za tym idzie rożnych mp3Police.