Najgorzej mają zwierzęta. One nie używają zegarków, i przez to zamiast o 6:00, będę musiał wyjść z psem o piątej rano.
Najśmieszniejsze jest to, że człowiek (ten na wysokim stołku urzędnik), jest tak głupi i naiwny, że myśli, że całą przyrodę da się ująć w pieprzone rozporządzenia, paragrafy, przepisy, wszystko chce zaszufladkować. Myśli, że wygra z przyrodą. Jakim debilem trzeba być, żeby myśleć, że przyrodę i wszechświat da się okiełznać...
Prawda jest taka, że ludzie są nawet mniej znaczący niż nędzne robaki we wszechświecie. Ludzie są jak atomy niewidoczne gołym okiem. Pewnego dnia, gdy w Ziemię uderzy meteoryt wielkości całego miasta i zdechnie cała populacja to na nic nie przydadzą się nam żadne zegarki, ani te pieprzone majątki - te miliardy dolarów i euro lokowane na kontach bankowych przez bogaczy. Wszyscy tak samo zdechną i zmienią się w materię gwiezdną. Aha i nie jestem oszołomem, który twierdzi, że nastąpi to w roku 2012 - to są brednie. To może natąpić za 100 lat dopiero. A w 2012 roku to będzie tylko... klęska tej śmierdzącej Polski Ludowej w igrzyskach sportowych, ponieważ nie zdąży zbudować żadnych autostrad ani stadionów ha ha ha i będę się śmiał wtedy baranim głosem.
A jeśli chodzi o zmianę czasu to uważam to za bezsensowny wynalazek, który nic nie wnosi do życia, poza jakimś durnym, mało znaczącym i raczej denerwującym urozmaiceniem. Bilans czasu i tak równa się zeru (raz plus 1 godzina, raz minus 1). Jest to jeden z tychgłupich atawizmów dawnych epok, dokładnie tak samo jak analogicznie - abonament RTV, który kiedyś był bardzo ważnym podatkiem za luksusowe dobro, jakim był telewizor, a dziś jest to złodziejski haracz dla TVP. Ale co tam... przywyczajenie - rzecz święta.
Szczerze mówiąc to więcej z tym problemów niż korzyści. Oszczędności prądu nie ma lub jest mało istotna, za to chociażby zaburzenia pracy w transporcie czy tez innych dziedzinach opartych na czasie (np. informatyka, automatyka) przynoszą określone trudności i straty. Jak to ktoś kiedys podkreślił, to jedyny taki przypadek, gdy rząd rządzi przyrodą :)
jak wykazały badania, to zmiana czasu w niektórych krajach nic nie daje - szczególnie gdzie jest ciepło. We Włoszech jak i Portugalii jest gorąco i to, że przestawimy zegarek do przodu i dłużej będziemy się cieszyć słoneczkiem, wpływa na pobór prądu z klimatyzacji, wiatraków. Więc tam jest więcej szkody niż pożytku. Z czasem, w miarę ocieplania się klimatu odejdzie się od tego.
Autor zapomniał o negatywnym wpływie zmiany czasu na zegar biologiczny człowieka, który musi 2 razy w roku dopasowywać się do nowego czasu. Związane są z tym zaburzenia snu, problemy z budzeniem na czas, itd.
Wg mnie powinno się zorganizować referendum, by ludzie opowiedzieli się, czy chcą mieć stały, środkowoeuropejski czas, czy zachodni przez pół roku.
Ja jestem przeciwny zmianie czasu.
A wiecie, że nie musimy zmieniać wcale czasu? Państwa które zadeklarowały zmianę mogą zawiesić przechodzenie na czas letni i nie zmieniać.
Oczywiście przydałoby się to wprowadzić/zawiesić w całej unii.
A więc tak naprawdę minister nie musi wydać nowego rozporządzenia, a jeśli się nie mylę to obecne obowiązuje do 2013 roku.
Zupełnie bez sensu jest ta zmiana czasu - dawno powinni z tego zrezygnować. Męczy mnie poza tym fakt, że jesteśmy skrajnie wysunięci na wschód we "własnej" strefie czasowej: mapka - w efekcie ten nasz zachód słońca o 21 jest niczym wielkim w porównaniu do reszty Europy - tam ciemno robi się o wiele później. Można zauważyć że w lecie widno jest od 4-21 - lepiej było by np od 6-23 - może lepiej postulować żeby ustawić u nas moskiewski czas? Nie było bo ty najlepsze politycznie - ale na co komu wschody słońca o 4 nad ranem....??????
Dla mnie także zmiany czasu są idiotyczne. Zgadzam się z @kshysieqem, że powinniśmy mieć inną strefę, a co najmniej czas letni przez cały rok. Denerwuje mnie, że politycy robią w zimie noc o czwartej po południu. Wielu ludzi robi na kapitalistów i nie może sobie wstawać kiedy chce i planować dnia, bo musi być od ósmej do czwartej w zakładzie. Kiedy ludzie są wypuszczani jest już ciemno. Jeśli ktoś na tym zaoszczędzi, to tylko kapitaliści na oświetleniu. Może czas zebrać 100 000 podpisów, żeby to ukrócić?
A może zatrzymamy poruszmy Słońce, tak by świeciło całą dobę na naszą Ziemię, zawsze pod kątem prostym na Polskę Ludową, a następnie zatrzymamy czas tak aby każdy żył wiecznie i nic nie zmieniało się na wieki wieków amen? Myślę, że to dobra obiecanka-cacanka polityczna dla kolejnych polityków-kłamców he he :-). Prymitywny lud na pewno im uwierzy i zagłosuje. A w poniedziałek znów dowiemy się o nalocie na jakąś politechnikę i aresztowaniu groźnych studentów, którzy wymieniali się... garstką utworów muzycznych i jakimś tam Photoshopem dla PRYWATNYCH celów rozrywkowych.