Na sporo lapków bez systemu można natrafić w euro (rtv agd). Nie ma problemu żeby kurier przywiózł do domu lub do sklepu.
Dobrym rozwiązaniem byłoby całkowite wywalenie preinstalowanych systemów. A w sklepie znajdowałaby się półeczka z pudełkowymi systemami do wyboru do koloru. Za dodatkową opłatą wykfalifikowany personel by instalował system.
No ale to marzenie ściętej głowy.
Po pierwsze sam producent robi sprzęt pod konkretny system nie mysląc o wspieraniu innego (problemy z downgrade z 7/visty do xp). Przez co po drugie linuch zostaje bez sterowników. Dodatkowo Po trzecie winda zajmuje dvd a większość dystrybucji linucha mieści się na cd w związku z czym nie należy się spodziewać że linux da radę lapkowi. Postawiłem 7mkę na stacjonarnym i dwóch lapkach, w każdym przypadku nie musiałem instalować żadnych dodatkowych sterowników, w tej samej sytuacji taie ubuntu dawało ciała na całej linii. Mogę się zgodzić że np. full dvd wersja , albo suse enterprise ma wsparcie do 90% laptopowych bebechów ale nie należy tego przesądzać - na dvd z linuchem jest po porstu więcej programów a nie więcej sterowników.
Pod 7 dopiero gdy chciałem zagrać w dragon age musiałem pobrać i zainstalować nowe sterowniki nvidia/ati do kart graficznych, oraz realteka do obsługi dźwięku 5.1.
7mka to spore usprawnienie i pozwoli mikrosoftowi nieco odskoczyć od konkurencji.
Jeszcze jakiś czas temu były dostępne lapki California Access - polski kadłubek dostępny w Karenie. Niestety obecnie (w wyniku przejęcia Karen Notebook przez Komputronik) praktycznie nie ma ich na rynku. A były to lapki gdzie były i sterowniki do XP, i można było dostać je bez windy. Ceny mieli przyzwoite, jakość ok. Sam mam 2 takie lapki.
Ale Komputronik niszczy tą markę i wybór lapka bez windy coraz mniejszy na rynku.
Coś czułem, że to przejęcie do tego doprowadzi gdy tylko zostało to publicznie ogłoszone.
Że też chciało Ci się tyle pisać trollu.
A co to ma do rzeczy z kim oni współpracują? Teraz współpracują, za rok przestaną. :D Na tej zasadzie to nie powinniśmy w ogóle kupować markowych komputerów i podzespołów, bo te firmy też współpracują z MS.
Ważne, że system działa, jest stabilny, funkcjonalny i banalnie prosty w obsłudze. Mi tam się Gnome od nich podoba i używam go zamiennie z KDE4
Ano po to jest Winshit 7, żeby ludzie się podniecali, że jest nawet wydajniejszy od Visty i żeby czasem nie poznali, co to Linux... Tak samo dodatek do M$ Office, do obsługi plików OpenOffice. Naturalny krok, żeby ludzie nie instalowali u siebie OpenOffice, tylko tamten shit.