"It seems today, that all you see is open source in company and programms for free"
:)
Cala prawda i tylko prawda. Open source jest swietnym rozwiazaniem. Nie rozumiem co w tym zlego? Ktos chce dzielic sie swoja praca to niech sie dzieli. Kosciol tez chcial wiedze zatrzymac dla siebie i jak na tym wyszedl?
Nastala era platnych uslug i darmowych programow. Trzeba sie z tym pogodzic i przebranzowic a nie narzekac.
Firmy takie jak Red Hat czy Novell nie są małe. Tymczasem ich główne produkty to oprogramowanie wydane na wolnych licencjach. to przykład, że jeśli się ma dobrze przemyślany plan biznesu, to na Open Source też można dobrze zarobić.
Chcialbym moc zarabiac na prgoramach. W koncu trzeba sie troche przy tym nameczyc. Nikt chyba nie kaze lekarce pracowac za darmo, piekarzowi piec chleb za darmo. Kazdy beirze pieniadze. Czy programista jest kims innym?
Nikt Ci nie każe pracować za darmo. Ale też nikt nie uważa piekarza, który chce pracować za darmo za zagrożenie dla kapitalizmu. Niektórzy mogą mówić że psuje rynek, ale to ich problem. Żądanie jakichś ograniczeń/kar za wspieranie open source w obronie kapitalizmu (systemu teoretycznie opartego na wolności i minimalizowaniu ograniczeń) to jakiś żart. Jest popyt na wolne oprogramowanie, jest podaż i jak się komuś to nie podoba to niech się zajmie czymś innym
Chciałbym móc zarabiać na lampach naftowych. Niestety ta wredna elektryczność mi na to nie pozwala. Co robić?
a ja bym chciał móc zarabiać pieniądze na tym, ze istnieję i ze oddycham (to tez praca). Jakoś nikt nie chce mi za to płacić.
Może zamiast się użalać nad tym, że nasze towary czy usługi się nie sprzedają czas pomyśleć o przebranżowieniu?
BTW opensource faktycznie jest zagrożeniem, i to nie tylko dla kapitalizmu, ale i dla każdego z możliwych systemów państwowych.
A gdzie jest napisane o pracowaniu za darmo w arcie? W przypadku open source program może być za darmo ale nie praca programisty już niekoniecznie. Jeżeli opensource czyni twoją pracę bezużyteczną zrób to, co wozacy, przesiądź się na ciężarówkę.
Mam nadziej, że IIPA wystąpi też o wpisanie na czarną listę Stanów Zjednoczonych, gdzie działają IBM, Oracle-Sun, Cisco, RedHat etc.
Czegoś tak zabawnego dawno nie czytałem. Największym zagrożeniem dla kapitalizmu jest obecna polityka rządu USA a nie Open Source.
Takie pojękiwania przypominają mi wrzucanie sabotów w automatyczne krosna przez francuskie szwaczki ponad dwa wieki temu.
Ależ Open Source zagraża gospodarce i państwowości. Sama idea Open Source jest niesamowicie antypaństwowa i antykapitalistyczna.
Toż to wcielenie socjalizmu w czystej postaci: wspólna własność, której z racji darmowości i powszechnej dostępności nie da się opodatkować, co bije w interesy kapitalistów i samych rządów, które przecież istnieją tylko dzięki podatkom płynącym z obrotów generowanych przez finansowy obrót gospodarczy czyli kapitalizm (chciwość) przede wszystkim.
Generalnie open source (jako idea i rozwiązanie prawne - nie tylko na gruncie informatycznym) prowadzi do anarchii.
Może Microsoft w końcu przestanie być monopolistą w polskich firmach. Utrudnieniem dla otwartego oprogramowania jest lobbowanie M$ w uczelniach.