Niestety dowody w takich sprawach są śmieszne. Wielokrotnie się dziwiłem że sąd dopuszczał je. Może wynika to z braku orientacji sądu, ale w końcu zajmowane przez nich stanowisko do czegoś zobowiązuje.
IP jest sprawą dyskusyjną, bo na 100 % biegli nie stwierdzą czy ktoś się nie podszywał pod nie a w szczególności po paru latach bo tyle sprawy bywają w toku.
Ponad to zadziwia mnie podawanie dowodu np. że na komputerze jest ślad czegoś, ale z powodu nadpisania plików lub ich uszkodzenia nie są stwierdzić co tak naprawdę plik zawierał, ale stosują DOMNIEMANIE WINY bo jest łatwiej.
Dużo jeszcze czasu minie zanim wypracuje się w takich sprawach jakieś standardy.
Do pana poniżej nie ma co obrażać biednych istnień...
Do samej sprawy: Jeśli ktoś wejdzie na taką stronę nie musi oznaczać to, że jest winny piractwa. Na takie strony można wejść przypadkiem lub celowo i raczej należy się skopić na tym "celowo".