w sumie racja, m$ zeczywiscie pojawia sie tam gdzie dawniej byl pozadany a dzisiaj juz niestety nie jest. dzisiaj są pewne dziedziny branzy it gdzie m$ swoja obecnościa może tylko zaszkodzic w sensie jaki opisałem w swoim poprzednim poście. Tak jak sam zauwarzyłeś (Sky_walker oraz Internet również), jestesmy zgodni co do kierunku rozwoju firmy gejtsa. z łatwością możemy wskazać konkurencje wraz ze swoimi dotychczasowymi osiągnięciami. Nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić iż mistrzem w tej branży nie da sie za długo być. Firmy ktore zdają sobie z tego sprawe i chcą uczciwie konkurować ponosząc duże inwestycje w kapitał ludzki majac na celu uznanie klientow są niestety wyśmiewane. dobry przykład to firma na g, ktora nie ustaje w swojej wspinaczce na szczyt glownie dlatego iż nie skupia się na czerpaniu dochodów ze swoich jednorazowych i jak na dziś "przedawnionych pomysłow", lecz na inwestycjach. Ja chciałbym tylko aby kreowane przez m$ narzedzia (niech to bedzie rowniez wspomniany antyvirus) znalazły swoich konkurentow rodem ze swiata Open Source i aby ich koniec był podobny do ie;] sądze że na dzień dzisiejszy jest to możliwe, i co najważniejsze bedzie to korzystne dla użytkowników!
A co Wy chcecie od Google ? Pomijając to że nadal ma w sieci monopol na reklamy i wyszukiwarkę - jest zgoła nieszkodliwą firmą która więcej zrobiła dobrego jak złego.
Macie świetnego Androida który jest projektem otwartym a dodatkowo - który prześcignął (i tak kiepski) Windows Mobile. Macie otwarty Chrome który uznawany jest za najbezpieczniejszą przeglądarkę na rynku. Za chwilę będziecie mieli Google Wave które to również będzie projektem Open Source. Macie najlepszą pocztę na rynku - gmail. Macie wyszukiwarkę Google która nadal pozostaje bezkonkurencyjna i trzyma poziom. Jest jeszcze wiele usług Google wartych uwagi.
Wszystko to tylko i wyłącznie za to że oglądniecie reklamę która jest tak wkomponowana w produkt że w ogóle nie przeszkadza. Co w tym złego ?
Z drugiej strony macie Microsoft. Brak zachowania jakichkolwiek standardów sprawia że witryna napisana pod dowolną wersję przeglądarki Internet Explorer - na każdej wersji wygląda inaczej. To samo z dokumentami Microsoft Office. Aplikacje też nierzadko mają problemy przy przenoszeniu z jednej wersji Windowsa na drugą. By uczynić Windows łopatologicznym - obniżyli mu poziom bezpieczeństwa do tego stopnia że Windowsowi zagraża 7-cyfrowa liczba szkodników. Dziur nie łatają nieraz ponad rok i jeszcze zaprzeczają że one istnieją - mimo że exploity fruwają po sieci. Brakiem wsparcia (system dla biznesu ? też coś) wymuszają kupno nowych systemów mimo że ten z którego rezygnują nadal ma większość rynku. Zwiększającymi się wymaganiami (które nie mają uzasadnienia) wymuszają zakup nowego sprzętu (w końcu mają partnerów biznesowych). Fanboye oczywiście mówią że to "postęp jest". Już nie mówię o "badaniach" i "opiniach ekspertów". Pamiętacie jak sami "zbadali" IE i opublikowali raport twierdząc że to "najszybsza przeglądarka na rynku" ?
A ja mogę wziąć dowolną dystrybucję Linuksa i odpalić ją na kilkuletniej maszynie. Wszystko co wystarczy zrobić to wymienić środowisko graficzne co jest debilnie proste.
"Przecież to oczywiste, że oni chcą się wepchać wszędzie tam gdzie ich nie chcą :D" - mówisz o Google czy o MS? Bo przez chwile miałem wrażenie, że jednak o firmie na G.
Jak to nie wiesz, po co tyle kombinowania? Przecież to oczywiste, że oni chcą się wepchać wszędzie tam gdzie ich nie chcą :D Mam nadzieję, że sytuacja nie rozwinie się w konia trojańskiego (wchodzą, aby niszczyć od środka). Pchają się w wyszukiwarki, systemy operacyjne, programy biurowe itd. Nawet antywiurs pod własny system - http://www.antyw(...)usa.html - oprogramowanie pasożytnicze :D - powinno to być dołączane do systemu jak już - ale no tak, brak dodatkowych zysków...