Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • kashub
    m
    Użytkownik DI kashub (5)

    Czy można poprosić adres pod którym była umieszczona ta stronka?
    Z ciekawości bym chętnie zajrzał jak to wyglądało.

    20-07-2009, 16:10

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~raj

    Ludzie, którzy korzystali z tego czegoś są dla mnie śmieszni.
    Po co płacić "od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych" za nielegalną kopię filmu, skoro za kilkanaście złotych można iśc do kina, za kilka złotych wypożyczyć film z wypożyczalni, a za kilkadziesiąt to już być może nawet kupić DVD (zależy jaki film i ile to jest konkretnie kilkadziesiąt ;)).
    Rozumiem ściąganie z sieci za darmo, ale kupowanie od pirata i to po cenach zbliżonych do oryginału??? Głupota.

    20-07-2009, 17:24

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~stary

    Ciekawi mnie jaka była podstawa prawna zabezpieczenia kilkunastu "komputerów, laptopów i nośników pamięci od osób, które korzystały z filmoteki". Z tego co pamiętam Prawo polskie zabrania rozpowszechniania nagrań audio i wideo, lecz nic mi nie wiadomo o zakazie pobierania takowych. Może mi to ktoś wyjaśnić ?

    20-07-2009, 17:41

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~tas

    @kashub
    Adres to wielkiekino.eu

    20-07-2009, 18:28

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • gluth
    m
    Użytkownik DI gluth (144)

    Czy przypadkiem pewien kolo od serwisu z napisami nie robi tego samego?

    20-07-2009, 22:26

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • de0
    m
    Użytkownik DI de0 (1069)
    [w odpowiedzi dla: ~stary]

    jesli pozwolili sobie odebrać sprzęt to ich problem.
    to takie pójście na łatwiznę ze strony policji. zamiast "przesłuchania świadka" stosuje się teraz "zabezpieczenie dowodów przestępstwa w sprawie ...".
    oczywiście możesz odmówić i jeśli masz troszkę oleju w głowie sąd nic Ci nie zrobi.

    20-07-2009, 22:36

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • marx
    m
    Użytkownik DI marx (537)

    i to jest piractwo które powinni tępić, a przy okazji niezły bałwan, co myślał że to nie wyjdzie.

    20-07-2009, 23:15

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~joshua

    czyli jednak da się na tym zarobić, dlaczego wytwórnie filmowe nie pójdą tym krokiem, przecież nie jedna osoba jak widać zapłaci żeby oglądnąć w ten sposób film, a można przecież by to wszystko zrobić legalnie i zgodnie z prawem, zrobić taniej ale za to mieć dodatkowy i to nie mały rynek zbytu

    20-07-2009, 23:31

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~...................

    niestety.. liczą na kino (w kiepskiej wersji obrazu) lub na DVD... ale gdyby szybciej docierały do nas kopie filmów to by takiego piractwa nie było (nie wspominam tu o cenach kilkadziesiąt zeta za dvd), zresztą sami wiecie jak to u nas bywa... R5 wychodzi wcześniej niż premiera kinowa filmu...

    21-07-2009, 00:14

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~robaczeq
    [w odpowiedzi dla: ~...................]

    Dlatego moim zdaniem powinni wprowadzić coś w tym stylu:
    1. Premiera kinowa odbywa się w przeciągu 48-72h na całym świecie.
    2. Po 5 dniach wyświetlania filmu w kinach można go legalnie pobrać w jakości DVDRip (bez durnych DRM) w cenie 20-30% ceny biletu kinowego.
    3. Film znika z kin to znika z "pobieralni" i wychodzi na DVD w cenie "jak do pobrania" + koszty dystrybucji.

    Gdyby szefowie wytwórni mieli olej w głowie to by na takim modelu dopiero kasy nazbierali.

    Model będzie skuteczny gdyż:
    1. Do kin pójdą na początku ci co i tak by poszli.
    2. Ci co pobrali film nie idąc do kina (i tak by pewnie nie poszli bo za drogo) dadzą zarobić (nie dużo na jednostkę ale "masse macht kasse") a całkiem możliwe że pójdą na ten film do kina gdyż będą chcieli go obejrzeć na "wielkim ekranie".
    3. Sprzedaż DVD będzie (możliwe że szczątkowa) bo jest naprawdę dużo osób które lubią mieć film w pudełku na półce (dziś nagrywają DVDRipy i obrazy płyt z filmami DVD, pakują to w pudełka i sami drukują okładki).

    Pkt 3 bazuje na ludzkim lenistwie :) jak mogę mieć gotowca 5-10 zł drożej ładnie wydanego to po co się samemu produkować.

    21-07-2009, 01:15

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Exverxes

    A na jakiej podstawie zatrzymali tych co pobierali ze strony filmy? Pobieranie filmów z sieci jest w polsce legalne. Nie jest legalne rozpowszechnianie.

    21-07-2009, 09:05

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Kuba

    @robaczeq - to oczywista kolej rzeczy, dopóki tego nie zrozumieją wytwórnie, będą tulko liczyć "straty" będące w rzeczywistości "mniejszym zyskiem"

    @exverxes - pewnie na podstawie zastraszenia, włazi niebieski typ z obstawą to się człek przelęknie i nawet swój wyrok śmierci by podpisał ;)

    21-07-2009, 11:07

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~kamilooooooo

    Witam !!

    Tyle mogę wam powiedzieć :

    1. Jak usuwasz jakikolwiek plik ,który jest pod groźbą kary to PAMIĘTAM NIE
    KASUJ GO NORMALNIE PRZEZ KOSZ , POBIERZ PROGRAM ERASER I PRZED WYKASOWANIEM
    OTWÓRZ GO ZA POMOCĄ NOTATNIKA I USUŃ ,,WSZYSTKO I WPISZ BYLE CO NAWET " WAL SIĘ"
    i ZAPISZ I USUNIESZ ERASEREM I POLICJA MOŻE POMARZYĆ O DOWODACH NA CIEBIE.

    2. Jeśli zapuka do Ciebie policja to : trzymaj najlepiej dysk na zewnątrz na
    biurku i jak zapukają to , pytasz się kto muszą Ci powiedzieć że Policja ,
    wtedy aha coś jest nie tak odpowiadasz za 2 minuty kąpie się i nie mam ubrań
    na sobie a wtedy dysk odłączasz i chowasz go do klopa nie wiem czy znajdą lub
    wyrzucasz za okno i wtedy nie złapią i otwierasz po problemie a płyt nie
    trzymać w domu taka jest moja zasada . !!!!

    Wtedy nie wpadniesz w ręce Policji .

    Widzę że ludzie chcą być w necie anonimowi a nie patrzą na takie szczegóły.

    23-07-2009, 18:26

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~kulio79

    do kolegi "raj"co do opłat za film,jak nie kumasz to się nie wypowiadaj,0,1gr kup bilet do kina ,60zł rocznie to sobie podziel ile filmów dziennie można pobrac x12 miesięcy SAM JESTEŚ ŚMIESZNY

    26-07-2009, 11:33

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)