Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~Kierchu

    A ja nie boję się powiedzieć, że tego pana neo-Hitlera trzeba najpierw zwolnić z urzędu prezydenta, a następnie rozstrzelać, tak jak winno się robić z takimi tyranami. On forsuje takie prawo ponieważ łajdaczy się z jakąś tam modelką, która coś tam śpiewała i pewnie stękała, że słabo się jej śpiewy sprzedają. A skoro jej książę jest przy władzy, to czemu miałby nie wykorzystać tej władzy prawda?

    09-05-2009, 00:49

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ICH

    No zesz, ku*** taki prezio zapomina chyba ze to nie jego kraj, a wszystkich obywateli i on ma ich tylko reprezentowac, czyli glos ludu jest (powinien byc) wazniejszy od "widzimisie" Sarko... rzeklem, a teraz mnie scigajcie ;-)

    09-05-2009, 00:51

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~wszystko na temat

    Takie są zasady obecnie uprawianej demokracji. Prezydent Francji dba o swój kolejny wybór, a to zależy od funduszy jakie będzie miał na kampanię. Tych funduszy nie zapewni mu jakaś szeregowa maszynka do głosowania zwana "wyborcą" lecz ci którzy owe pieniądze mają, między innymi medialne koncerny.

    09-05-2009, 07:09

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~nowak

    W tej demokracji (żydokracji) liczy się głos korporacji, a nie ludu

    09-05-2009, 08:47

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Marianna

    Francuzi zawsze mieli słabość do małych wzrostem ludzi o "ego wielkim jak galaktyka".
    Napoleon, Hitler, Sarkozy.

    09-05-2009, 09:48

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Wybory

    Heh. Tylko że ile by kasy nie miał, wybierają nadal właśnie Ci mali wyborcy. I ci mali wyborcy się 2x zastanowią po czymś takim zanim postawią na nim krzyżyk w kolejnych wyborach...

    09-05-2009, 10:15

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • marx
    m
    Użytkownik DI marx (537)

    wierzmy w swiadomość polityczną francuzów, sarkozy jest skonczony i mam nadzieję że pokarzą mu to w wyborach

    09-05-2009, 11:23

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Abgan
    [w odpowiedzi dla: ~Wybory]

    Żebyś się nie zdziwił. Pijackie ekscesy (m.in. Charków, Białoruś) nie zaszkodziły Aleksandrowi K. w reelekcji. Co z tego, że tak nas bohatersko reprezentował, że do samochodu przez bagażnik wsiadał, Siwcowi ziemię kaliską kazał całować, a jak mu pokazywali medal okolicznościowy to dopytywał z jakiego drewna jest pudełko. Naród ma pamięć krótką jak mgnienie oka i przy kolejnych wyborach zapomni. Zawsze zapomina....

    09-05-2009, 11:24

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~czyed

    Ha, prawie jak u Hittlera, tylko że nie został rozstrzelany..

    09-05-2009, 11:34

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Stary Żyd

    We Francji mają chyba już gorzej z inwigilacją niż w Wielkiej Brytanii i USA.

    09-05-2009, 11:57

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Obywatel

    Jebany eurokołchoz :/ NIE dla Socjalistycznych Republik Europjeskich (zwanych Unią Europejską)! Gdzie tu wolność i demokracja? Ludzie opamiętajcie się i obudźcie się!

    09-05-2009, 17:52

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Levis
    m
    Użytkownik DI Levis (24)

    Nie narzekajcie na Unię, ona próbuje być jedynie przekształcona w narzędzie...
    Widać, kto pociąga za sznurki marionetek na rządowych krzesłach...

    Ten eurodeputowany jest już raczej skończony, tak jak i Sarkozy...

    Pff, a właśnie sobie przypomniałem, że pracuje we Francuskiej firmie...

    09-05-2009, 18:42

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~vi va

    I tak historia zatacza koło. Widać francji jedna impreza z użyciem gilotyn nie starcza i chcą następnej.
    A co do partnerki ich prezia. On ją dostał może w pakiecie to kasy na kampanię? Pomyślcie o tym, szczególnie, że wg prasy utrzymywała ona kontakty ze swoim byłym, od którego brata skradziono jej zdjęcia.

    09-05-2009, 22:01

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~cichy1

    Zapamiętajcie moje słowa i przekażcie to dalej bo sprawa jest naprawdę ważna!
    W walce z p2p NIE CHODZI o piractwo. Aktualnie sieć p2p jest jedynym popularnym i ogólnodostępnym kanałem, gdzie umieszczonych danych NIE DA się skutecznie usunąć.
    Chodzi tylko i wyłącznie o ograniczenie takiej możliwości. Wyobraźcie sobie, że ktoś ujawnia materiał, że rząd usa zlecił armii wypuszczenie syntetycznego wirusa żeby przetrzebić meksykanów (to tylko przykład!!!). No i powiedzmy ma ktoś skany ważnym dokumentów z podpisem prezydenta i lub zdjęcia. Jak to zabezpieczyć, żeby świat się o tym dowiedział? Umieścić na facebooku ;))))))) czy na darmowych hostingu google? A może wysłać mailem do znajomych i spowodować tym, że jakaś agencja rządowa zlikwiduje ich w przypadkowym wybuchu gazu?
    Nie. Wystarczy wrzucić do p2p. Nadać alternatywną nazwę związaną z seksem lub przebojem jakieś głupawej gwiazdeczki. I taki materiał w ciągu doby ma miliony kopii i jest dostępny na CAŁYM świecie. Jest nie do usunięcia, zablokowania, wymazania. Staje się nieśmiertelny.
    Oczywiście mogą robić szum, fałszywe wersje kompromitujące materiał itp.... już to trenują pod przykrywką ochrony praw autorskich.
    Ale i tak jest to walka z wiatrakami, co trafi do p2p i będzie popularne nie da się zataić.
    CZY TERAZ ROZUMIECIE DLACZEGO WALCZĄ Z P2P (zwróćcie uwagę, że często jest mowa o nielegalnym p2p, a nie o piractwie?) I DLACZEGO CHCĄ ABY DZIĘKI PAKIETOM CZĘŚĆ LUDZI NIE MIAŁA DO P2P DOSTĘPU!?
    Powtarzajcie powyższe, tylko głośno o tym mówiąc obronimy się przez 1984 rokiem, ale do kwadratu!

    09-05-2009, 22:13

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~koniec_świata

    To jest patologia! Zamiast zająć się prpblemem, biedy, głodu czy braku pitnej wody na świecie to oni zajmóją się gównianymi filmikami, muzyczką czy gierkami, jtóre nic do ludzkości i rozwoju cywilizacji nie wnoszą.
    Jakoś można nabyć przemycany alkohol/fajki/dragi z lewych źródeł i nikt tego nie tępi ani kar porządnych nie daje. Młodzież truje się używkami, a co mu się stanie po zassaniu jakiejś mp3? Na logikę to nieszkodliwe jest i nie ma żadnych destrukcyjnych dla społeczeństw następst.
    Znam chłopaka co na p2p jedzie od 2001 roku gdzieś (niekarany, porzadny obywatel - pracowity i pomocny). Nie to co drechy/bandyci/ćpuny/pijaczki, którzy programiku p2p nie potrafią dobrze skonfigurować LOL
    Tak będzie, że w pierdlu będą siedzieli tylko internauci i pijani rowerzyśći ze studentami, których najłatwiej namierzyć i są łatwym celem LOL
    A oprychy wiadomo się przemieszczją i list gończy nie pomaga, ani odciski palców zebrane.
    Niedługo będą nam zaglądać do kibla co robimy i okamerują mieszkanie!

    10-05-2009, 07:56

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)